Styl życia
Morrisons reklamuje bagietkę na dziele sztuki. Przesada?
Sklepowy gigant wykorzystał dzieło sztuki jako billboard – na skrzydłach gigantycznego “Anioła Północy” zamontował… reklamę bagietki.
20-metrowy pomnik, umiejscowiony pomiędzy Newcastle i Gateshead, został wzniesiony na cześć pracujących w tym rejonie górników. Konstrukcja, ze względu na swoje gabaryty i symboliczne znaczenie, stała się jednym ze znaków rozpoznawczych regionu.
Twórca dzieła, Antony Gormley, lakonicznie komentuje marketingową zagrywkę: “Wolałbym, żeby “Anioł…” nie był wykorzystywany w takim celu. Niestety, stało się…”- skwitował.
Władze sieci na temat kontrowersyjnej reklamy milczą, wrze natomiast dyskusja na Twitterze. Użytkownicy portalu są wyraźnie wzburzeni: “Reklamują tanią bułkę na skrzydłach “Anioła…? Powiedzcie, że to nieprawda!” – skomentowała jedna z nich. Inny, nieprzebierający w słowach twitterowicz napisał: “Witamy w Wielkiej Brytanii – wywaliliśmy reklamę Morrisonsa na “Aniele Połnocy”. Mieszkamy w zasranym zaścianku”. Inni posądzali sieć o “tanie kombinatorstwo” i obiecywali “nigdy więcej nie kupować w Morrisons”.
Przeważały głosy, że użycie pomnika w charakterze billboardu reklamowego to “hańba” i “wstyd”. Niektórym starali się jednak dostrzec w całej sprawie aspekt komiczny: “Osobiście mam nadzieję, że znajdzie się sex-shop z odpowiednim budżetem, chętny do umieszczenia reklamy na “Aniele…” – stwierdził jeden z użytkowników.
A wy jaki macie stosunek do wykorzystywania pomników jako nośników reklamy? Kupilibyście bułkę reklamowaną na “plecach” Jezusa ze Świebodzina?