Życie w UK

MM nie znaczy zawsze Marilyn Monroe

Moja przyjaciółka Malwina od dziecka narzeka. Narzeka rano, kiedy wstaje zarówno lewą, jak i prawą nogą z łóżka, narzeka, kiedy kładzie się spać.

MM nie znaczy zawsze Marilyn Monroe

Królowa wyprzedaży >>

Czego pragną kobiety? >>

Być może nawet w snach narzeka na niewygodne łózko i niezbyt ciekawą fabułę sennych historii. Mimo że jest naprawdę piękna, seksowna, jak ikona ekranu Marilyn, do tego (o niesprawiedliwości!) ma alabastrową cerę, o którą specjalnie nawet nie musi dbać, to jeszcze Matka Natura szczodrze ją obdarzyła pięknymi, kręconymi włosami, których nie musi farbować, bo są w kolorze złotej pszenicy i piękną figurą niewymagającą żadnych poświęceń. Ale… też malkontenctwem posuniętym do granic, których do tej pory nikt ze znanych mi osób nawet w wyobraźni nie próbował przekroczyć.
Bo to, że nadal ją lubię i się z nią umawiam na „sales”, kawkę i w wiele innych miejsc – to chyba jakiś masochizm… Odkąd ją znam – a znam ją już bardzo długo – Malwina zawsze narzeka. Jej narzekania i „jojczenia” tak wpisują się w jej charakter, że nawet nie jestem w stanie stworzyć we własnej wyobraźni obrazu „Malwina w euforii” albo „Malwina is happy”. „Piękna pogoda” – powiedziałam niedawno do  Malwiny, kiedy spotkałyśmy się na Soho, żeby wypić lodowate caffee frape i zaplanować weekend.  „Piękna? Jak to piękna? Gorąco, spływa mi po całej twarzy, makijaż pewnie cały mi się rozmazał, jestem mokra, spocona i nie wiem, czy mój antyperspirant w ogóle działa” – odpowiedziała z miną tak zbolałą, jakby zamiast pysznej frappe piła sok z grapefruita zmieszany z imbirem i paczką mielonego pieprzu i błotem, albo jakby jej kawiarniane krzesło miało zamiast kolorowej poduszki nastroszone gwoździe. Malwina miała właśnie tę umiejętność, której ja z kolei zupełnie jestem pozbawiona: z każdej dobrej wiadomości umiała zrobić przybijającego newsa, wyciągnąć z każdego przeczytanego zdania całe domniemane zło i zagrożenie dla tego świata, a przede wszystkim dla siebie.
Mimo to mężczyźni ją uwielbiali i zawsze otoczona była wianuszkiem adoratorów. Rozkapryszona, wiecznie niezadowolona i narzekająca wzbudzała w mężczyznach niekłamany zachwyt, a w pracy wspinała się błyskawicznie po szczeblach kariery. Szefowie ją awansowali, mimo że nigdy nie wykazywała się ani kreatywnością, ani pracowitoscią, za to zawsze… narzekała. „Jak ty to robisz Malwina?”- zapytałam ją ostatnio, bo zgłębić chciałam tajemnicę jej nieustającego pasma sukcesów, na które według każdego myślącego człowieka zupełnie nie zasługiwała. „Bo widzisz moja droga, w życiu stosuję zasadę mojej babci”– zaczęła – „ w życiu zawsze jest >coś za coś<. Ludzie są pod wrażeniem mojej urody, a ponieważ rzadko jestem zadowolona, ludzie muszą się naprawdę natrudzić, żeby mnie zadowolić. Poza tym wiesz, im więcej się w życiu nad czymś natrudzisz, tym większą masz z tego radość” – skończyła. Ach to tak… Od jutra zacznę narzekać na brytyjską mgłę, tłumy w metrze, za drogie piwo… może też niebawem zacznę swoją karierę w City?
Ilona Korzeniowska / Fot. Shutterstock

Królowa wyprzedaży >>

Czego pragną kobiety? >>

author-avatar

Przeczytaj również

Płaca realna w UK jest niższa niż czasie kryzysu w 2008 r.Płaca realna w UK jest niższa niż czasie kryzysu w 2008 r.Szkocki rząd „przetrwał” głosowanie nad wotum nieufnościSzkocki rząd „przetrwał” głosowanie nad wotum nieufnościGeert Wilders rozpowszechnia rasistowskie treści w social mediaGeert Wilders rozpowszechnia rasistowskie treści w social mediaGdzie umieszczeni zostali imigranci z dublińskiego „miasteczka namiotowego”?Gdzie umieszczeni zostali imigranci z dublińskiego „miasteczka namiotowego”?Łosoś z Tesco sprzedawany z dodatkowym zabezpieczeniem przed złodziejamiŁosoś z Tesco sprzedawany z dodatkowym zabezpieczeniem przed złodziejamiPolacy z Eccles oskarżeni o zamordowanie i poćwiartowanie 67-latkaPolacy z Eccles oskarżeni o zamordowanie i poćwiartowanie 67-latka
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj