Styl życia
Mistrz wreszcie pierwszy
Wracający do formy Sebastian Vettel wygrał swoje 22. Grand Prix zwyciężając na torze w Bahrajnie. Dzięki temu zwycięstwu kierowca Red Bulla objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej, wyprzedzając Lewis Hamiltona z McLarena.
Wyścigi Formuły 1 znowu zostały poprzedzone antyrządowymi zamieszkami, w których protestujący starli się z policją. Zginął jeden człowiek. W zeszłym roku władze F1 postanowiły odwołać zawody. Tegoroczne GP Bahrajnu zostanie zapamiętane, jako ten wyścig, w którym Vettel odnalazł swój błysk. Niemiec prowadził od początku, do samego końca, ani przez chwilę nie pozwalając zapomnieć, kto tu rządzi. Za jego plecami sensacyjnie zameldowali się kierowcy Lotusa. Drugiemu Kimiemu Raikkonenowi z Finlandii (+3,300) startującemu z jedenastej pozycji niewiele zabrakło, aby dogonić lidera. Trzecie miejsce przypadło Francuzowi Romainowi Grosjeanowi (+10,100), dla którego to pierwsze podium w karierze. Źle jeździło się rajdowcom McLarena. Ósmy linię mety przekroczył Hamilton, który narzekał na problemy z bolidem, a Jensen Button w ogóle nie ukończył wyścigu.