Styl życia
Mikołajek, czy Gwiazdeczka?
Kto u Was przynosi prezenty? I kiedy? Pewnie większość z Was dziwi to pytanie, bo „każde dziecko wie, że na Gwiazdkę podchoinkę prezenty przyosi Św.Mikołaj”. Otóż, moi drodzy, niekoniecznie.
Polacy Online – Portal Polaków w UK >>
W sklepach ruszyły świąteczne żniwa >>
I nie chodzi mi tu wcale o zamorskie zwyczaje. Bo to, że Mikołaj podrzuca prezenty do skarpety Amerykanom 25. grudnia, wiemy choćby z hollywoodzkich hit ów. Tego, że do Anglików przychodzi Father Christmas i wrzuca je do skarpet, dowiemy się od znajomych Wyspiarzy, a zwyczaje z innych stron świata zapewne przyniosą nasze Maluchy ze szkoły.
Tymczasem na naszym polskim podwórku panuje całkiem niezłe zamieszanie. Przypomniała mi o tym debata w moim domu. W ubiegłym roku, przed naszą pierwszą wspólną wigilią, w połowie listopada niewinnie zapytałam: – Obchodzimy Mikołajki? I usłyszałam, że oczywiście, bo przecież Mikołaj przychodzi 6. grudnia. – Jak to? – odparowałam. – Przecież Mikołaj przynosi prezenty pod choinkę. W Wigilię. No i wywołałam burzę. Otóż, mój luby Łukasz pochodzi z Krakowa. Do niego przez całe życie w Wigilię przychodzi Gwiazdeczka. Drobniutka, bialutka, w kusej spódniczce i rajstopkach – słodziutkie maleństwo. I jak na skromne rozmiary skromniutkie przynosi prezenty. Te najważniejsze prezenty przynosi Św. Mikołaj, w swoje święto czyli 6. grudnia. U Łukasza podrzucał je pod drzwi. U mnie (rodowitej gdańszczanki) 6. grudnia świętujemy Mikołajki i dostajemy prezenty do buta. O Gwiazdeczce w życiu nie słyszałam i ledwo mi się w głowie mieściło, że poza Gwiazdorem w Wielkopolsce i Św. Mikołajem po Polsce jeszcze ktoś chodzi.
Tymczasem zbliżały się nasze pierwsze wspólne święta, a żadne z nas nie chciało ustąpić. Dla mnie: z tym odświętnym pastowaniem butów wieczorem 5. grudnia, z wkładaniem ręki głęboko w kozaka, żeby żadna czekoladka albo mandarynka nie umknęła. Dla Łukasza: jak to, na porządny prezent ma czekać aż do Wigilii? A co z Gwiazdeczką? I z tym, że to najmłodsze dziecko zwykle przebiera się na biało i rozdaje prezenty spod choinki? Stanęło na prezencie dla Łukasza na półce z butami tuż przy drzwiach i schowanym dla mnie (ale nie w bucie), na śmiechu i przytykach. Od tego roku jest z nami Szymek, więc dylemat wrócił, bo to i jemu będziemy odtąd stwarzać tę niezwykłą atmosferę świąt. Jak stworzyć „Nasze Boże Narodzenie”?
Ola Markiewicz / Fot. GETTY IMAGES