Życie w UK

Madonno, Czarna Madonno!

Madonna w Warszawie jak była, tak się zmyła. Jeśli jednak wierzyć prognozom „Krucjaty Młodych”, powinna pozostawić po sobie rzesze obrażonych Katolików i zbulwersowanych patriotów. Sądząc więc po tłumach na Stadionie Narodowym, Polacy to zgraja „bezbożnych i antypatriotycznych zdrajców”, a do tego masochiści.

Madonno, Czarna Madonno!

Przypomnijmy: gdy okazało się, że niejaka Louise Ciccone znów wystąpi w Polsce, w mediach pojawił się ostry protest przeciwko organizacji jej koncertu na naszej ziemi. Jednak mimo protestu oraz wszelakich apeli środowisk katolicko-patriotycznych do jego bojkotu, naród polski (ponoć w 97% katolicki) tłumnie stawił się na płycie Boiska Narodowego, by obejrzeć „gorszący” seans wywijania tyłkiem i krucyfiksem.

Ponadto, swe upodobania naród ten potwierdza niesłabnącym zainteresowaniem płytami Madonny. Wniosek? Te Polaki to nic ino czyste “bezbożniki”! Ale idźmy dalej: „To celowa prowokacja! Nie pozwólmy zbezcześcić naszych świętości!” – grzmi Krucjata na wieść, że koncert ma odbyć się dokładnie w rocznicę Powstania Warszawskiego. Jednak co z tym faktem robią w/w bezbożniki? Ano okazują się również antypatriotami: za nic mają Powstanie oraz Powstańców i centralnie 1.sierpnia lezą na Madonnę.

No rzeczywiście: karygodna, antypolska postawa! Lecz mało i tego: protestujący ryczeli, jakoby “Madonna chce po raz kolejny zakpić z Polaków”. A jaka była tychże Polaków reakcja? Ano taka, że – jak te masochisty – podreptali na koncert i dali z siebie kpić!

A teraz na poważnie: dobrze wiemy, że czarna madonna przemysłu rozrywkowego żyje z kontrowersji i posunie się do każdego tricku, aby tylko ściągnąć publikę przed swe oblicze lub do sklepu po swój krążek. Dlatego, tak jak śmieszne wydaje się upatrywanie głębszej ideologii w jej „artyzmie”, tak samo śmieszne – jeśli nie żałosne – są spazmy w stylu: „Madonna obraża nasze uczucia religijne”.

Panowie Krucjaci i Panie Krucjatki: na takie dziecinne zagrywki tak się równie dziecinnie dać podpuścić? A fe! – I co to w ogóle znaczy: „obrazić czyjeś uczucia religijne”? Przecież czyjeś uczucia zawsze pozostają czyjeś. Jeśli mamy wobec kogoś – np. żony, matki czy nawet Boga – szczere uczucie, to czy nasz stosunek do tej osoby się zmieni, gdy ktoś ją obrazi? A może to, co potocznie nazywa się „obrazą uczuć“ jest tylko indywidualną reakcją na zachowanie innych…?

„Odpuść im, bo nie wiedzą co czynią“ – tak o obraźliwym i bluźnierczym zachowaniu innych mawia pewna postać. Jakoś nie widzę tego odpuszczenia w zachowaniu niejednego Obrońcy Wiary. Dlatego, jakże płytkie muszą być fundamenty czyjegoś uczucia, skoro dochodzi do jego obrazy. I pewnie z tego samego powodu, fasadowe metody obrony nie mniej fasadowej religijności zwyczajnie nie zdają w praktyce egzaminu.

Jak więc widzisz, Szanowna Krucjato, masz pełne ręce roboty ze swym krnąbrnym narodem… Co zaś do mnie, nie czuję, by Madonna ze mnie zakpiła. Dlaczego? A tak zwyczajnie: nie byłem na jej koncercie. I najwyraźniej tak samo do tematu „obrazy narodu” podeszła znakomita większość obecnych na warszawskim koncercie Polaków. Ku chwale ojczyzny!

 

Jacek Wąsowicz

 

 

author-avatar

Przeczytaj również

Jako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiSzef Ryanaira „z radością” zajmie się deportacjami do RwandySzef Ryanaira „z radością” zajmie się deportacjami do RwandyLotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjnyLotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjnyKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkoły
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj