Praca i finanse
Komórki bez zasięgu na 4,5 tys. mil brytyjskich dróg
Na 4,5 tys. mil brytyjskich dróg nie złapiesz zasięgu sieci komórkowych. W razie kłopotów nie da się więc wezwać stamtąd ambulansu ani pomocy technicznej – alarmuje “The Independent”.
Informacje o tak wielkich dziurach w sieci komórkowej zgromadziła firma RAC, korzystając z danych Ofcomu. Te 4,5 tys. mil to co prawda tylko 2 proc. sieci brytyjskich dróg ale nikt nie zagwarantuje, że kłopoty kierowcom tam się nie zdarzają.
Zasięgu (nawet 2G) nie ma na przykład na odcinkach A149 we wschodniej Anglii, A591 w Cumbrii, A93 w Szkocji i A494 w Walii. Stamtąd w ogóle nie da się zadzwonić ani nawet wysłać wiadomości tekstowej. Na kolejnych niemal 30 tys. mil jest jedynie zasięg 2G, dający możliwość połączeń jedynie abonentom jednej sieci; tej, której zasięg akurat występuje.
Bez zasięgu sieci komórkowej gwarantującej połączenie z internetem kłopoty mają również kierowcy, którzy korzystają z nawigacji. W takiej sytuacji można się znaleźć na jednym z odcinków łącznie obejmujących aż 14,5 tys. mil, czyli 6 procent sieci dróg.
Kto lubi dokładne wyliczenia, w raporcie RAC może doczytać, że na kolejnych 111,6 tys. mil, czyli około połowie dróg, zasięg sieci 3G (dającej dostęp do internetu) oferują jedynie niektóre telekomy. Nieco ponad połowę szans, bo 56 proc. mamy na to, by znaleźć się na drodze, na której nasz smartfon znajdzie się w zasięgu najlepszej sieci 4G.