Praca i finanse
Kolejny skandal w Izbie Lordów. Ile kosztuje spacer baronessy?
Jeszcze nie przycichła afera z wiceprzewodniczącym brytyjskiej Izby Lordów, Johnem Sewelem (który dał się sfilmować jak wciąga narkotyki i paraduje w pomarańczowym staniku wśród pań do towarzystwa), już kolejny skandal wstrząsnął szacowną Izbą.
Tym razem poszło o baronessę Wilcox, która z publicznej kasy bierze diety za dni spędzone w Izbie Lordów. Przemieszcza się pieszo, bo od swego – wartego 4 miliony funtów – domu przy Great College Street ma do przejścia ledwie 180 metrów. Wcale nie przeszkadza jej to pobierać pełnej stawki: 300 funtów dziennie!
Zobacz: Strajk imigrantów. “Pokażemy Brytyjczykom, czy jesteśmy tu potrzebni”
Była szefowa wielkiego konceru Cadbury Schweppes wystawiła podatnikom przez dwa ostatnie lata rachunek na niezłą sumkę: 74 tysiące funtów. Nie narusza przy tym prawa, bo pieniądze – zgodnie z przepisami jej się należą.
Ale zachowywać się tak w czasach powszechnych cięć budżetowych, gdy setkom tysięcy Brytyjczyków grozi utrata dachu nad głową z powodu rosnących czynszów i malejącychcych benefitów… – To po prostu skandal – krótko komentuje MP Jon Mann z Labour Party.
69-letni Sewel po narkotykowych ekscesach został zmuszony do rezygnacj ze swego stannowiska i opuszczenia Izby Lordów. Czy baronessa Wilcox pójdzie (choćby pieszo) w jego ślady?
Utrzymanie Izby Lordów kosztuje każdego podatnika w Wielkiej Brytanii 6 pensów miesięcznie – wyliczył “Daily Express”. (kt)