Życie w UK
“Kobiety sukcesu” – Wasze listy: Mama
Prezentujemy kolejny list od Czytelniczki, której udało się odnieść sukces w UK. Jeżeli uważasz, że ty także masz do opowiedzenia ciekawą historię, napisz do nas!
W czasach, gdy większość kobiet robi karierę, cieszy się życiem – rozwija, podróżuje po świecie, wygodnie żyje, odsuwając macierzyństwo na bliżej nieokreśloną przyszłość, takie osoby jak ja to rzadkość. Mamą zostałam na ostatnim roku studiów. Choć martwiłam się tym, że mogę mieć kiedyś problemy w odnalezieniu się na rynku pracy, naturalną decyzją było pozostanie z dzieckiem w domu w tych najważniejszych latach. Dla mnie to znaczy 3. Półtora roku temu zostałam mamą po raz drugi, co znaczy więcej obowiązków i zadań w tak samo 24 godzinnym cyklu. Oprócz tego, że jest to najpiękniejszy czas, pełen niepowtarzalnych oraz wzruszających chwil, jest to także ciężka harówka. Bez pensji wpływającej co miesiąc na konto, zdarza się, że bez uznania też. Nie zbieram doświadczenia, którego wymagają korporacje, ale przecież będąc mamą w domu (kura domowa brzmi brzydko), jestem też pielęgniarką, nauczycielką, psychologiem, animatorem czasu wolnego, kucharką, sprzątaczką, złotą rączką, księgową. Manager rodziny i domu musi umieć to wszystko, co oferują firmowe szkolenia choćby ze sztuki negocjacji, tworzenia strategii, wielozadaniowości czy efektywnego zarządzania ludźmi. Kto odważy się powiedzieć, że kobiety nie pracujące zawodowo nie pracują, ten nie wie, o czym mówi. Ja jestem dumna i szczęśliwa, że doświadczam tego, czego żadna praca, posada, wypłata nie oddadzą. Na etat poza domem jeszcze przyjdzie czas. Wtedy to szukając pracy, będę rozsyłać CV, w którym umieszczę, choć to nieprofesjonalne podobno, firma: DOM, stanowisko: MAMA. Mądry pracodawca zrozumie, co mam na myśli. Zrozumie i doceni kobietę sukcesu.
Marlena Kopec