Jolie-Pitt: Wściekła suka Angie

 

 

Dziś na tapecie mamy marcowe spotkanie Pitta z byłą żoną w Central Parku. Brad udał się na nie w towarzystwie dwóch córek. Kiedy Zahara smacznie spała w samochodzie kierowcy, Jen miała okazję poznać Shiloh i oczywiście się rozpłakała. Ale nie z żałości, lecz szczęścia. Te 20 minut zmieniło podobno ich życie, bo „wybaczyli sobie wszystkie błędy przeszłości”. Natomiast Angelina Jolie to w dalszym ciągu pozostaje wredną babą, która nie była w stanie znieść tego, że jej partner lubi czasami poleniuchować. A że robiła karczemne awantury o wszystko, Brad dużo czasu spędzał poza domem. Raz nazwał ją nawet za jej plecami „wściekłą suką”. Wierzycie w to?