Życie w UK
Jakub Tomczak wróci do Polski?
Jakub Tomczak ma szansę na odsiedzenie kary za gwałt w polskim więzieniu
Sprawa Jakuba T – przysięgli się nie tłumaczą >>
Jakub Tomczak, skazany przez sąd w Wielkiej Brytanii na karę podwójnego dożywocia za gwałt na 48-letniej mieszkance Exeter ma szansę na przeniesienie do więzienia w Polsce. Wniosek w tej sprawie złożyło polskie Ministerstwo Sprawiedliwości i jest on obecnie rozpatrywany przez Brytyjczyków.
Rodzina Polaka utrzymuje, że mężczyzna jest niewinny. Podobnie twierdzi 40 procent badanych w sondażu Polaków.
Jakub Tomczak został skazany na podwójne dożywocie: jedno za gwałt, drugie za celowe spowodowanie poważnych obrażeń ciała. Karę będzie odbywał w Polsce, bo sąd w Poznaniu postawił taki warunek wydając go Brytyjczykom pod Europejskim Nakazem Aresztowania. Tu pojawia się jednak problem.
– Nie wiadomo, jak polski sąd zakwalifikuje tę karę. O wcześniejsze zwolnienie od kary dożywocia w polskim prawie można się ubiegać najwcześniej po upływie 25 lat pobytu w więzieniu. Z kolei maksymalny wymiar kary za gwałt ze szczególnym okrucieństwem wynosi 15 lat – wyjaśnia mecenas Mariusz Paplaczyk, polski obrońca Jakuba Tomczaka. Wiadomo też, że kara wymierzona przez polski sąd nie może być wyższa niż orzeczona przez brytyjski, ale i nie znacząco niższa, bo Polska nie powinna podważać kompetencji brytyjskiego wymiaru sprawiedliwości.
Wybitny polski karnista, profesor Piotr Kruszyński, na antenie radia Tok FM wyjaśniał ogromne różnice pomiędzy brytyjskim prawem a prawem kontynentalnym (systemy prawne krajów Europy kontynentalnej są do siebie dość podobne). „W brytyjskim prawie nie ma kodeksów ani z góry ustalonego wymiaru kary. Jest ono precedensowe i wszystko leży w rękach sędziego, który nie jest w żaden sposób ograniczony przez przepisy – mówił.
szpaner