Życie w UK
Izba Gmin PRZEGŁOSOWAŁA Great Repeal Bill – najważniejszą ustawę o Brexicie
Podczas nocnej sesji parlamentarnej Izba Gmin przegłosowała Great Repeal Bill, ustawę która ma zapewnić stabilność prawną po tym jak Wielka Brytania opuści Unię Europejską i w jej granicach nie będą obowiązywały wspólnotowe regulacje.
Za przyjęciem projektu głosowało 326 posłów, a przeciw było 290 deputowanych. "Brexitową" większość Partii Konserwatywnej zapewniła północnoirlandzka Demokratyczna Partia Unionistyczna oraz… rebelianci z Partii Pracy. Laburzyści Ronnie Campbell, Frank Field, Kate Hoey, Kelvin Hopkins, John Mann, Dennis Skinner i Graham Stringer zagłosowali wbrew dyscypliny partyjnej, co sprawiło, że poniedziałkowo-wtorkowe głosowanie trzeba uznać za olbrzymią klęskę Jeremy`ego Corbyna, a także całej opozycji w poczet której należy zaliczyć także Liberalnym Demokratów, SNP i Plaid Cymru.
Już dziś głosowanie nad Great Repeal Bill – co to oznacza dla Polaków w UK?
Przypomnijmy, "Wielka Ustawa Anulująca" ma uchylić przepisy z 1972, na mocy których Wielka Brytania została przyjęta do Wspólnoty, a jednocześnie przenieść unijne ustawy do brytyjskiego prawa. Ale nie wszystkie – gabinet Theresy May ma zdecydować, które z unijnych regulacji zostaną zachowane, które zmodyfikowane, a które nie pasują do "nowej brexitowej rzeczywistości".
I to właśnie budzi największe kontrowersje – chodzi dokładnie o "klauzulę Henryka VIII", która czasowo nadaje ministrom prawo do wprowadzania technicznych zmian w przepisach za pomocą prawa wtórnego i zwykucj rozporządzeń. Oznacza to, że gabinet Theresy May może kształtować prawodawstwo brytyjskie bez kontroli rządu i obywateli.
Trudno dziwić się, że wielu posłów Partii Pracy nazywa ten mechanizm zamachem na demokrację i cichym przewrotem stanu, co przyznają także niektórzy z członków Partii Konserwatywnej. Pośród nich są między innymi Dominic Grieve czy John Penrose, którzy ostrzegają, że ich poparcie dla projektu Theresy May nie jest bezwarunkowe.
Deportowano rekordową liczbę imigrantów z UE od czasu referendum w sprawie Brexitu!
Na październik zaplanowano trzecie czytanie ustawy – jeszcze wtedy będzie można zgłaszać swoje poprawki do projektu. Według "The Times" posłowie partii rządzącej zostali poinstruowani, aby nie wyjeżdżać z kraju w dniach, w których obraduje parlament i w ciągu kolejnych 18 miesięcy byli przygotowani do kolejnych nocnych głosowań.