Styl życia
Irlandia: sepsa przyczyną tragicznej śmierci pięciolatki z Polski
Fot: GoFoundMe
Przyczyną tragicznej śmierci Mai Głowackiej mogła być sepsa lub infekcja krwi. Pięciolatka zmarła tuż po tym, jak rozpoczęła naukę w szkole podstawowej. Health Service Executive rozpoczęło już śledztwo w tej sprawie.
Historia ta wstrząsnęła lokalną społecznością w Carrigtwohill, niewielkim mieście położonym w irlandzkim hrabstwie Cork. Z początkiem września Maja zaczęła naukę w szkolę podstawowej Scoil Mhuire Naofa w klasie junior infants. W miniony wtorek dziewczynka wróciła z lekcji z wysoką gorączką. Jej mamie co prawda udało się zbić temperaturę, ale stan Mai się dalej pogarszał. Jak relacjonuje Sofia Lankiewicz dla radiowej stacji 96fm w Cork "stawała się coraz słabsza, usta i paznokcie stały się sinoniebieskie".
Dramat brytyjskiego małżeństwa – to oni przyjęli pod swój dach zamachowców z Parsons Green!
Rodzice zabrali ją do South Doc (lekarza rodzinnego), który natychmiast wezwał karetkę. Dziewczyna została przewieziona do szpitala, ale nie udało jej się już tam dojechać. Zmarła w drodze. Był 12 września. "Cała rodzina i my wszycy, którzy tworzymy tutaj lokalną społeczność, jesteśmy po prostu zdruzgotani" – dodaje Lankiewicz.
"Była piękną, uwielbiającą życie małą dziewczynką" – pisze Agnieszka Lowas, która na portalu GoFoundMe ruszyła z akcją zbierania pieniędzy potrzebnych na organizację pogrzebu w Polsce. "Kochała swoją rodzinę i swojego starszego brata Mikołaja bardzo mocno. Jako przyjaciele rodziny Głowackich i społeczność Carrigtwohill chcielibyśmy ich wesprzeć tak bardzo, jak to tylko możliwe". Dodajmy, że inicjatywa zbierania pieniędzy zakończyła się całkowitym sukcesem. Więcej – zamiast planowanych 2 tysięcy euro zebrano ich aż 19!
Temat numeru: Tylko trzy lata za życie Arkadiusza Jóźwika
W sprawie śmierci Mai Głowackiej Health Service Executive prowadzi już odpowiednie postępowanie, które ma ustalić dokładne przyczyny śmierci dziewczynki.
Rodzina Głowackich mieszka w Irlandii od dziesięciu lat. Całkiem niedawno spotkała ich inna tragedia – u ojca, Krzysztofa, zdiagnozowano nowotwór. Mężczyźnie jednak udało się pokonać raka.
Dziś, o godzinie 12 w St Mary's Church w Carrigtwohill odbyła się masz poświęcona Mai. Niech spoczywa w pokoju.
Więcej na temat zagrożeń związanych z sepsą przeczytasz pod tym linkiem.