Giganci i młode talenty

Cały świat emocjonował się ostatecznymi pojedynkami US Open, w których wystąpili Nadal z Djokoviciem i Williams z Azarenką. Ale podczas finałów na amerykańskich kortach pojawił się również polski akcent…

Na Arthur Ashe Stadium do walki stanęli prawdziwi tenisowi giganci. Najpierw Serena Williams ograła Wiktorię Azarenkę 7:5, 6:7 (6), 6:1 w meczu pełnym zaskakujących zwrotów akcji. Potem, po raz 37. po przeciwnych stronach siatki stanęli „Byk z Majorki” i jego odwieczny rywal z Serbii. W 3,5-godzinnym boju z niesamowitą wymianą 55 odbić w drugim secie, z fantastycznym powrotem Hiszpana w trzecim zobaczyliśmy tenis na najwyższym, światowym poziomie. Powrót Nadala w lutym po ciężkiej kontuzji lewego kolana to na razie niekończące się pasmo sukcesów. Triumfator US Open wygrał 10 turniejów i w 62 meczach tylko trzy razy (!!!) schodził z kortu pokonany. Gigant współczesnego tenisa potwierdził swoją dominację, ale we Flushing Meadows błysnął również młody talent. To Polak, 17-letni Kamil Majchrzak, który wraz z Martinem Redlickim wygrał deblową rywalizację juniorów. Polsko-amerykański duet w finale pokonał Francuza Quentina Halysa i Portugalczyka Frederico Ferreirę-Silvę 6:3, 6:4. Może za kilka lat Majchrzak podąży tropem pewnego Hiszpana?