Styl życia
Filmik z Jacksonem sfingowany
Ostatnio w sieci pojawił się film, który miał rzekomo przedstawiać żywego Michaela Jacksona.
Filmik sprawił, że ubolewający nad śmiercią króla popu fani, zaczęli wierzyć, że Michael naprawdę nie umarł. Okazuje się, że nagranie powstało na zlecenie niemieckiej telewizji RTL. Był to eksperyment, który miał pokazać jak fałszywa informacja obiega świat dzięki.
Heike Schulz, rzecznik stacji wytłumaczył jaki był cel tej prowokacji: – Telewizja RTL, która wyprodukowała film, chciała ostrzec przed traktowaniem każdej informacji jako prawdziwej. A w przypadku Michaela Jacksona była to oczywista imitacja. Fani Jacksona są zniesmaczeni. Jak musiała czuć się rodzina piosenkarza kiedy natknęła się na ten filmik w sieci? Udowodnienie zagrożeń Internetu to jedno, a wykorzystywanie do tego celu śmierci Jacksona jest niesmaczne. Telewizja RTL tłumaczy, że film powstał, żeby pokazać jak szybko rozprzestrzeniają się w sieci plotki. Zdaje nam się, że bardziej im chodziło o cele marketingowe niż o naukowe.
Przeczytaj również
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj