Życie w UK

Felieton: Mdła retoryka brytyjskich polityków kontra odrealniona mowa Putina

Podczas gdy konflikt na Krymie skupia na sobie uwagę całego świata, a Putin testuje wytrzymałość zachodnich przywódców, Wielka Brytania myśli o swoich interesach. Przejaw krótkowzroczności czy rozwagi ze strony brytyjskiego premiera?

Felieton: Mdła retoryka brytyjskich polityków kontra odrealniona mowa Putina

Sytuacja na Krymie stała się kłopotliwa dla Davida Camerona, który za sprawą swojego mało zdecydowanego podejścia zmaga się obecnie z kolejną falą krytyki. Wyspiarski kraj niechętnie angażuje się nie tylko w problemy samej Unii Europejskiej, ale wykazuje także ambiwalentne podejście do konfliktu na Wschodzie.

Na arenie międzynarodowej Wielka Brytania wypada coraz słabiej, dążąc do nierealnej izolacji. Obecne kłopoty Davida Camerona wynikają między innymi z nieostrożności przedstawiciela MSZ Hugh Powella, który niosąc tajne dokumenty na posiedzenie brytyjskiej Rady Bezpieczeństwa nie uchronił ich przed czujnymi obiektywami fotoreporterów.

W świetle ujawnionego dokumentu prezentowanie wcześniej przez Camerona stanowczej postawy wobec nieakceptowalnych w cywilizowanym świecie działań Rosji stało się mało wiarygodne. Nie ustalono wprawdzie autora wspomnianego dokumentu, lecz wynika z niego jasno, że Wielka Brytania nie zamierza podejmować żadnych stanowczych działań wobec Rosji.

Nie poprze działań NATO w sprawie Krymu, jak również zaangażowania Unii Europejskiej. Interesującą kwestią jest niezgodna z postępowaniem Stanów Zjednoczonych postawa brytyjskiego rządu wobec nałożenia sankcji ekonomicznych na Rosję. Wielka Brytania nie zamierza pogarszać swoich relacji biznesowych z nieprzestrzegającym międzynarodowych konwencji Putinem.

Nie chce także komplikować interesów rosyjskich inwestorów i zamykać dla nich londyńskiego centrum finansowego. Wyspiarski kraj interesy z Rosją planuje prowadzić nadal, mimo że przywódca rosyjskiego narodu pokazuje coraz wyraźniej także w swojej retoryce, że „traci kontakt z rzeczywistością”.

Zdystansowanie Wielkiej Brytanii do problemów na Wschodzie jest jednak umacnianiem rządów rosyjskiego despoty, który przekonuje się o tym, że Zachód nie jest na tyle silny, aby móc wywrzeć na niego jakikolwiek nacisk.

Zależność Europy od rosyjskiego gazu i ropy jest tak duża, że przerwanie dostawy stałoby się początkiem kolejnej gospodarczej zapaści. Postawieni przez Rosję w szachu europejscy pragmatyczni politycy przyznają się do swojej bezsilności wobec łamania demokratycznych zasad, które tak pieczołowicie umacniają od wielu lat w swoich krajach.

Wypada nadmienić, że cytowana przez „Financial Times” kancelaria premiera oficjalnie wyparła się asekuracyjnej postawy wobec rosyjskiego agresora, a David Cameron oświadczył, że dalsze militarne działania Putina przeciwko Ukrainie nie będą przez niego akceptowane. Wygląda na to, że mamy do czynienia jedynie ze śmiałą retoryką, pod którą kryje się impotencja Zachodu.

 

author-avatar

Przeczytaj również

Szkocki rząd „przetrwał” głosowanie nad wotum nieufnościSzkocki rząd „przetrwał” głosowanie nad wotum nieufnościGeert Wilders rozpowszechnia rasistowskie treści w social mediaGeert Wilders rozpowszechnia rasistowskie treści w social mediaGdzie umieszczeni zostali imigranci z dublińskiego „miasteczka namiotowego”?Gdzie umieszczeni zostali imigranci z dublińskiego „miasteczka namiotowego”?Łosoś z Tesco sprzedawany z dodatkowym zabezpieczeniem przed złodziejamiŁosoś z Tesco sprzedawany z dodatkowym zabezpieczeniem przed złodziejamiPolacy z Eccles oskarżeni o zamordowanie i poćwiartowanie 67-latkaPolacy z Eccles oskarżeni o zamordowanie i poćwiartowanie 67-latkaCo zmieniło się w ISA w 2024 roku?Co zmieniło się w ISA w 2024 roku?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj