Życie w UK
„F*** Southern” – zbulwersowany pasażer tatuuje sobie na nodze logo kolei
Zdaniem pewnego 23-letniego studenta poziom usług świadczonych przez Southern jest żenująco niski, z czego wszyscy pasażerowie powinni zdawać sobie sprawę. Dowiedzą się o tym na pewno ci, którzy będą mieli okazję spotkać 23-latka i spojrzeć na jego nogę, gdzie młodzieniec dumnie nosi tatuaż z logo Southern i słowem na „f”.
Student z Londynu, który nie chce ujawniać swoich danych, powiedział, że tatuaż wykonał w nowym Jorku, gdzie w ubiegłym roku udał się na wakacje. „Kosztował 100 dolarów. Robienie go strasznie bolało – pociłem się i płakałem, dziewczyna musiała mnie trzymać za rękę” – przyznaje.
Chłopak dojeżdża codziennie z West Norwood na Victorię i twierdzi, że gdyby było to możliwe nigdy nie korzystałby z usług Southern. „Niestety, mają monopol na tę trasę” – stwierdza i tłumaczy, że pociągi spóźniają się każdego dnia. „Poza tym wagony są zatłoczone, a bilety horrendalnie drogie, czego Southern wydaje się nie zauważać i nie obniża cen” – skarży się student.
Pytany, czy nienawiść do firmy kolejowej warta była bólu, odpowiedział: „Zdecydowanie. Każdy pasażer Southern powinien zrobić sobie identyczny” – proponuje podenerwowany chłopak.
Rzecznik Southern potwierdził, że firma ma „przejściowe” problemy z punktualnością. „Zdajemy sobie sprawę, że wyniki naszej pracy nie były w ostatnich miesiącach zadowalające. Dlatego też ściśle współpracujemy z Network Rail nad modernizacją niektórych tras i rozwiązań, tak aby standard oferowanych przez nas usług był jeszcze wyższy” – zapewnia i dodaje, że usprawnienia wejdą w życie niebawem: „17 maja wprowadzamy nowy, lepszy rozkład jazdy, w którym czasy przyjazdów i odjazdów zostały znacznie zmodyfikowane” – zapewnia.