Praca i finanse

Dzieci opuszczały lekcje. Zamiast tego grały na smatrfonach. Sąd skazał rodziców na grzywnę

Dzieci opuszczały lekcje. Zamiast tego grały na smatrfonach. Sąd skazał rodziców na grzywnę. Para z Dublina nie dopilnowała swoich dzieci, którym nie chciało się chodzić do szkoły. W efekcie jedno z nich miało aż 87 proc. nieobecności w trakcie roku szkolnego. Rodzice uniknęli więzienia, ale trafią tam, jeśli sytuacja się nie zmieni – zapowiedział sędzia.

Dzieci opuszczały lekcje. Zamiast tego grały na smatrfonach. Sąd skazał rodziców na grzywnę

Dzieci nie chodziły do szkoły, sąd wlepił rodzicom grzywny. Fot. Getty

Rozprawa w sądzie w Dublinie trwała dwa dni. W końcu sędzia John O’Neill skazał ojca i matkę na karę po 400 funtów każde i po wysłuchaniu wszystkich świadków uznał, że postawa rodziców dobrze na przyszłość nie wróży. Nie potwierdziły się bowiem ich zapewnienia o chorobach dzieci, nie było też śladu medycznego dowodu na astmę czy depresję.

Skazana para z Dublina ma czwórkę dzieci w wieku od 11 do 15 lat – wszystkie z nich nie chodziły do szkoły, a liczba ich nieobecności jest naprawdę imponujące. Na pewno nie można zaliczyć ich zachowania do sporadycznych wagarów. Najstarszy chłopak opuścił 87 proc. dni, (145 ze 167), kolejny chłopiec był nieobecny przez 110 dni roku szkolnego. Dwoje młodszych dzieci opuściło odpowiednio po 55 i 52 dni w roku szkolnym.

Jakie usprawiedliwienie mieli rodzice? Ojciec przekonywał, że dzieci bardzo często chorują, a winny temu jest brak ogrzewania w ich domu, jedno z dzieci ma mieć astmę. Matka natomiast opowiadała przed sądem- o depresji, na jaką rzekomo miało cierpieć jedno z dzieci i kłopotach z jej leczeniem. Jednak kiedy rodzice mieli przedstawić dokumentację medyczną, ta jakimś cudem – zaginęła.

Rodzice przyznawali, że dzieci czasem zostawały w domu, bo poranki były zbyt chłodne, grały wtedy na komputerach i smartfonach.

Chyba więcej niż rodzice, zrobiły dla dzieci ich szkoły. Z powodów problemów finansowych w domu, szkoły dyskretnie przyznawały uczniom bony na posiłki, dawały książki, zapewniały transport, a nawet mundurki. Ojciec tłumaczył jednak, że mundurek dla syna był używany, dlatego dziecko nie mogło go nosić…

 11-latka z Ashley przeczytała w rok ponad tysiąc książęk

author-avatar

Przeczytaj również

PILNE: Sadiq Khan pozostaje burmistrzem LondynuPILNE: Sadiq Khan pozostaje burmistrzem LondynuBoris Johnson został wyproszony z lokalu wyborczegoBoris Johnson został wyproszony z lokalu wyborczegoPasażerowie narzekają na „niejasne” zasady w kwestii bagażu na lotniskachPasażerowie narzekają na „niejasne” zasady w kwestii bagażu na lotniskachUK nie jest w stanie obronić się przed atakiem rakietowymUK nie jest w stanie obronić się przed atakiem rakietowymPolskie prawo jazdy w Holandii. Czy należy je wymienić?Polskie prawo jazdy w Holandii. Czy należy je wymienić?Czy już 2025 Polacy staną się zamożniejsi o Brytyjczyków?Czy już 2025 Polacy staną się zamożniejsi o Brytyjczyków?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj