Życie w UK
Czy to koniec Londynu, jako finansowej stolicy świata?
Od realnego Brexitu dzielą nasz przynajmniej dwa lata, ale już teraz niepewność w sektorze bankowym może skończyć się "wyprowadzką" największych graczy operujących w londyńskim City. Szef British Bankers' Association uważa, że czasy Londynu, jako finansowej stolicy świata mogą minąć.
Anthony Browne nie ma wątpliwości, że wyjście Wielkiej Brytanii ze struktur unijnych najmocniej uderzy w sektor finansowy. Rosnąca inflacja, słabnący funt, osłabiona giełda i polityczna niepewność odnośnie dalszej i bliższej przyszłości to główne powody tej sytuacji. Mniejsze banki dosłownie w ciągu kilku następnych tygodni mogą zacząć przenosić niektóre ze swoich instrumentów i operacji na drugą stronę Kanału La Manche lub wręcz za Ocean, a wyprowadzek największych graczy, takich jak Deutsche Bank, który już zapowiedział idące w setki zwolnienia w swoim londyńskim oddziale, można spodziewać się w pierwszych tygodniach 2017 roku.
Banki zabierają kapitał z UK. Pracę w finansach może stracić 70 tys. osób
"Bankowość zostanie dotknięta przez Brexit w największym stopniu, zarówno pod kątem skali, jak i długotrwałych konsekwencji" – pisze na łamach "Observera" Browne. "Do tej pory był to najlepszy towar eksportowy UK, ale ze względu na jego mobilność możemy łatwo go utracić. Dla banków wyjście Zjednoczonego Królestwa z Unii to nie tylko dodatkowe przepisy, cła i ewentualne opłaty, jak w przypadku innych gałęzi gospodarki – to prawdziwe być albo nie być."
Oczywiście rząd Theresy May zapewnia, że zrobi wszystko, aby City w 2019 mogło równie efektownie prowadzić swoje interesy, jak teraz, ale szef British Bankers' Association nie ma wątpliwości, że politycy z Brukseli zrobią wiele (wszystko?), aby do tego nie doszło. Z punktu widzenia Unii Europejskiej korzystniejsze może okazać, aby instytucje finansowe przenosiły się z Londynu do na przykład Frankfurtu albo Amsterdamu. I to eurokraci będą prowadzić negocjacje z pozycji tego mocniejsze, a nie przedstawiciele Downing Street 10, którzy będą musieli się mocno postarać, aby zabezpieczyć brytyjskie interesy…
Szykują się podwyżki! Szkocja chce wprowadzić cenę minimalną na alkohol
Browne pozostaje jednak optymistą wierząc, że biznes zawsze znajdzie sposób. "Londyn ma szansę przetrwać, jako globalne centrum finansowe" – kończy.