Praca i finanse
Chrześcijańska szkoła spada w rankingu Ofsted: Uczniowie „nie są tolerancyjni”
Niezgodność z zasadami, zgodnie z którymi w szkołach promowane mają być „brytyjskie wartości”, była powodem spadku jednej z chrześcijańskich szkół w rankingu. Zdaniem inspektorów, nauczyciele nie kładli wystarczającego nacisku na naukę „tolerancji wobec różnorodności”.
Dyrekcja Grindon Hall Christian School zarzuca inspektorom Ofsted „wrogie” podejście do promowanego w placówce podejścia do religii. Pracownicy ministerstwa mieli rzekomo zadawać dziesięciolatkom pytania dotyczące związków obupłciowych oraz seksu pomiędzy lesbijkami.
W opublikowanym dzisiaj rankingu, poziom nauczania „brytyjskich wartości”, do których zaliczają się min. demokracja, tolerancja i wolność, został sklasyfikowany jako „nieadekwatny”, czyli gorzej niż w zeszłym roku, kiedy określono go jako „wymagający poprawy”.
Nowe kryteria wprowadziła obecna minister edukacji – Nicky Morgan w związku z kontrowersjami towarzyszącymi prowadzeniu islamskich akademii w Birmingham.
Inspektorzy Ofsted stwierdzili, że w Grindon Hall Christian School „widoczne są przejawy dyskryminacji wyrażanej za pomocą języka noszącego znamiona homofobii i rasizmu”, a obowiązująca podstawa programowa nie przygotowuje uczęszczających do placówki 590 uczniów do „życia we współczesnej Wielkiej Brytanii”. „Dzieci nie przejawiają szacunku czy tolerancji wobec przedstawicieli innych religii, kultur, społeczności” – twierdzą inspektorzy.
Dyrektor Chris Gray przyznał, że wyniki są dla niego „szokiem”. „Taka ocena szkoły, która pod względem osiąganych wyników naukowych jest drugą publiczną placówką w Sunderland to działanie przeczące wszelkim zasadom logiki”- twierdzi Gray. Jego zdaniem niskie noty wynikają nie z niskiego poziomu tolerancji wśród uczniów, ale z anty-religijnego nastawienia pracowników ministerstwa. „Sposób prowadzenia inspekcji jasno dowodzi, że sugestia wprowadzenia ‘równowagi’ do podstawy programowej jest równoznaczna z promowaniem wydarzeń niezgodnych z duchem chrześcijaństwa. Takie działanie byłoby wbrew zasadom, które stanowią o religijnym charakterze naszej szkoły” – mówi dyrektor.
Przedstawiciele resortu twierdzą, że placówka już od jakiegoś czasu była problematyczna. „Wyniki raportu świadczą o tym, że problem związany z prowadzeniem szkoły, jakością kształcenia i przestrzeganiem zasad bezpieczeństwa jest tam w dalszym ciągu widoczny” – czytamy w oświadczeniu Ministerstwa Edukacji.