Życie w UK

Burmistrz Greater Manchester NIE GODZI się na wprowadzenie restrykcji Tier 3 i grozi krokami sądowymi [WIDEO]

Burmistrz Andy Burnham zapowiada iż podejmie kroki prawne, jeśli premier Boris Johnson wymusi na hrabstwie Greater Manchester wprowadzenie restrykcji trzeciego, najwyższego stopnia w nowej skali.

Burmistrz Greater Manchester NIE GODZI się na wprowadzenie restrykcji Tier 3 i grozi krokami sądowymi [WIDEO]

GettyImages 1228959691

Negocjacje z lokalnymi liderami są jednym z kluczowych elementów nowego trzystopniowego systemu restrykcji obowiązującego w Wielkiej Brytanii od środy, 14 października. Dla burmistrza Greater Manchester założenia nowego systemu są "zasadniczo wadliwe". Andy Burnham zapowiedział, że nie zgodzi się na wprowadzenie ograniczeń trzeciego stopnia w hrabstwie, w którym sprawuje władzę. Co więcej, jest gotów rozpocząć batalię sądową z rządem w Londynie jeśli tylko do tego dojdzie. 

 

Nie ma zgody na wprowadzenie najwyższego poziomu restrykcji w Greater Manchester

W ramach wirtualnej konferencji prasowej Burnham zaznaczył, że wprowadzenie w Greater Manchester możliwie najostrzejszych restrykcji nie odbędzie się na drodze wspólnego porozumienia, ale będzie po prostu wymuszone przez władze centralne. W ten sposób odpowiedział na pogłoski o tym, że już dziś władze podwyższą poziom zagrożenia koronawirusem w Greater Manchester i Lancashire (z kolei w Londynie ma obowiązywać poziom drugi, co już zostało potwierdzone).

Według Burnhama taki ruch całkowicie zrujnuje lokalną gospodarkę. "[Rząd] próbuje wywrzeć presję na ludziach wprowadzając regulacje trzeciego poziomu, mimo że przyniesie to wyraźną szkodę ich gospodarkom" – komentował, zwracając uwagę, że ekonomia północnej części Anglii jest "krucha". "Właśnie dlatego system w obecnym kształcie jest zasadniczo wadliwy i dlatego będzie się opierać wprowadzeniu u nas takiego rozwiązania" – dodawał.

Według burmistrza Andy`ego Burnhama taki ruch pogrzebie lokalną gospodarkę

Burmistrz "Miasta Włókniarzy" zapowiedział, że zgodzi się na takie rozwiązanie tylko wtedy, gdy Boris Johnson zobowiąże się do objęcia mieszkańców Manchesteru 80-procentowym furlough.

Z drugiej strony narracja rządowa pozostaje niezmienna w tek kwestii. Downing Street 10 broni nowego systemu, który jest co prawda trudny, ale niestety konieczny "do ochrony NHS i ratowania życia". Warto w tym miejscu również dodać, że w przeciwieństwie do Grater Manchester niektóre rejony Anglii – a konkretnie hrabstwo Essex – zwróciło się do londyńskiego rządy o podniesienie poziomu zagrożenia i wprowadzenie ostrzejszych restrykcji!

ZOBACZ wystąpienie Andy`ego Burnhama:

 

author-avatar

Remigiusz Wiśniewski

Fanatyk futbolu na Wyspach, kibic West Ham United F.C., ciągle początkujący kucharz. Z wykształcenia polonista i nauczyciel, który spełnia się w dziennikarskim. Pochodzi z Wieliczki, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2008 roku, gdzie znalazł swoje miejsce na ziemi w Londynie. Zorganizowany, ale neurotyczny. Kieruje się w życiu swoimi zasadami. Uwielbia biegać przed wschodem słońca i kocha literaturę francuską.

Przeczytaj również

Utrata pracy w Holandii i rozwiązanie umowyUtrata pracy w Holandii i rozwiązanie umowyPogoda w długi weekend. Jakie są prognozy?Pogoda w długi weekend. Jakie są prognozy?Wstępne wyniki wyborów lokalnych są druzgocące dla torysówWstępne wyniki wyborów lokalnych są druzgocące dla torysówNapastnik z mieczem wszedł do przypadkowego domu i zaatakował śpiącego mężczyznęNapastnik z mieczem wszedł do przypadkowego domu i zaatakował śpiącego mężczyznęZnaczący spadek przypadków poważnej przemocy w Anglii i WaliiZnaczący spadek przypadków poważnej przemocy w Anglii i WaliiPłaca realna w UK jest niższa niż czasie kryzysu w 2008 r.Płaca realna w UK jest niższa niż czasie kryzysu w 2008 r.
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj