Brytyjczycy gardzą imigracją, ale lubią imigrantów

Polscy imigranci zakorzenili się w świadomości Brytyjczyków jako grupa przyjaznych i ciężko pracujących osób, pomimo pojawiających się systematycznie doniesień, ze strony ścisłego grona brytyjskich polityków, o konieczności rozprawienia się z tematem imigrantów raz na zawsze.

W 2012 roku w Anglii urodziło się ponad 21 tysięcy Polskich dzieci – najwięcej spośród wszystkich mniejszości narodowych. Polacy są powszechnie akceptowani i doceniani przez lokalne społeczności, pośród których na co dzień mieszkają i pracują.

Niektóre brytyjskie miasta, ocenione przez badaczy jako skupiska koncentrujące przede wszystkim starzejącą się ludność, po zaabsorbowaniu fali polskich i wschodnioeuropejskich imigrantów odrodziły się, odnotowując znaczący wzrost utalentowanej i młodej grupy  ludzi.

Utyskiwanie niektórych postaci z politycznego świata Wielkiej Brytanii między innymi na destrukcyjny wpływ imigrantów na stan angielskiego systemu opieki społecznej koliduje z pozytywnymi doświadczeniami lokalnych społeczności. Czy zatem często negatywnie komentowany w mediach styczniowy przyjazd Bułgarów i Rumunów do Anglii, zainicjuje podobny dysonans?