Styl życia
Brexit: Brytyjczycy zawalczą o zachowanie obywatelstwa UE przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości
Fot. Getty
W referendum brexitowym w 2016 roku głosy za i przeciw rozłożyły się prawie po połowie – teraz poparcie dla pozostania w Unii Europejskiej jest jeszcze wyższe. Brytyjczycy, którzy nie chcą opuszczać Wspólnoty postanowili prawnie wywalczyć sobie możliwość zachowania obywatelstwa Unii Europejskiej. Czy Boris Johnson stanie im na drodze?
Jak podaje „The London Economic”, grupa obywateli Wielkiej Brytanii przygotowuje się do batalii prawnej. Brytyjczycy są przekonani, że ich prawo do posiadania unijnego paszportu jest niezależne od warunków opuszczenia Wspólnoty przez Zjednoczone Królestwo.
Obywatelstwo UE jest osobnym przywilejem niż tylko obywatelstwo danego kraju członkowskiego Unii. Obywatelstwo UE jest zapisane w artykule nr 9 Traktatu o Unii Europejskiej, zgodnie z którym obywatelem Unii jest każda osoba mająca obywatelstwo Państwa Członkowskiego. Obywatelstwo ma charakter dodatkowy w stosunku do obywatelstwa krajowego i nie zastępuje go. Być może możliwa jest taka interpretacja prawna, zgodnie z którą referendum brexitowe dotyczyło jedynie uczestnictwa całego kraju w Unii Europejskiej, ale nie mogło odebrać unijnych przywilejów poszczególnym obywatelom UK – a przynajmniej o to chce sądownie zawalczyć gupa Brytyjczyków.
Gorący temat: Obywatele UE "nie zostaną deportowani, jeśli nie dotrzymają terminu rejestracji" po Brexicie
Taką interpretację forsuje m.in. prof. Joshua Silver z Oxfordu, który jest jednym z inicjatorów ruchu na rzecz zachowania obywatelstwa unijnego przez obywateli UK – pomimo Brexitu. Zdaniem prof. Silvera, w umowie brexitowej nie jest zapisane, że opuszczenie struktur unijnych przez Wielką Brytanię jako państwo, automatycznie pozbawia obywateli UK obywatelstwa unijnego.
Sprawa ma zostać skierowana do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, a Komisja Europejska już zapowiedziała, że przyjrzy się argumentom grupy Brytyjczyków.
Przeczytaj koniecznie: Brexit to tylko urlop – Wielka Brytania powróci do Unii, gdy młodzi wyborcy dojdą do władzy, twierdzi czołowy dyplomata UE