Styl życia
BIMBER – polska (swojska!) odpowiedź na Tindera!
Fot: Facebook
Polacy nie gęsi i swojego Tindera mają… Ale zamiast szukać partnera/partnerki na randkę, swojej drugiej połówki czy wymarzonego kochanka/kochanki aplikacja o swojsko brzmiącej nazwie BIMBER pomaga w znalezienia kumpla/kumpeli od… kieliszka.
Lub szklanki. Lub kufla. Lub jeszcze innego naczynia, z którego można pić alkohol. Bimber to aplikacja, która działa na dokładnie tej samej zasadzie, co popularny na całym świecie Tinder. Zakładamy profil. Uzupełniamy dane. Robimy krótki opis, dodajemy efektowne zdjęcie, zaznaczamy naszą lokalizację. I już możemy zabrać się za przeglądanie potencjalnych kandydatów do… wspólnego spożywania alkoholu.
Nad Wielką Brytanię nadciąga wir polarny. Przyniesie zimno i wiatr
Mechanizm działania aplikacja jest dokładnie taki sam, jak ten, który obowiązuje w Tinderze – jeśli znajdziemy kogoś godnego, aby pełnił rolę kompana we wspólnych pijackich ekscesach przesuwamy go w prawo. Jeśli i on (lub ona) wyrażą taką chęć aplikacja pozwola nam na utworzenie konwersacji i ustalenie szczegółów spotkania celem obalenia flaszki. Albo siedmiu.
Największą przewagę Bimbera nad Tinderem jest to, że za jego pomocą można umawiać się na spotkania w większym gronie. Wygląda więc na to, że social mediowa realizacja polskiej myśli alkoholowej ma szansę na odniesienie wielkiego sukcesu w kraju nad Wisłą. Dodajmy jeszcze, że Bimber może z powodzeniem pełnić także tę samą rolę, którą przypisywano Tinderowi, a więc pomóc w odnalezieniu prawdziwej miłości/przyszłej żony lub męża/gorącej kochanki lub kochanka/przygody na jedną noc/niepotrzebne skreślić – innych ludzi najlepiej poznaje się przy czymś mocniejszym, bo jak wiadomo in vino veritas.
Brexit Alert: Wielka Brytania poprosiła Unię Europejską o wydłużenie okresu przejściowego!
Już teraz aplikację Bimber można pobrać bezpłatnie w wersji na Androida z sklepu Google Play. Pecha mają wielbiciele iPhone’ów, bo ich sprzęty nie są kompatybilne z Bimberem. Póki co muszą zadowolić się piciem do lustra…