Życie w UK

Antypolskie ataki w Hereford

Problem prześladowania Polaków w UK na tle narodowościowym nie jest nowy. Przybiera jednak coraz większe rozmiary. W ostatnich tygodniach nasiliła się liczba antypolskich ataków w hrabstwie Herefordshire.

Antypolskie ataki w Hereford

Misja: mówić po polsku! >>

W Anglii coraz tłoczniej >>

Schemat jest zawsze ten sam. Niezależnie czy dzieje się to w Londynie, Durham, Doncaster, czy Edynburgu. Na Polaków napadają brytyjscy chuligani – młodzi (zwykle w wieku około 18-22 lat), bezrobotni, niewykształceni i z przeszłością kryminalną, a przynajmniej znani policji. Jak przyznaje rzecznik policji w głównym mieście hrabstwa Herefordshire, Pete Butcher, w ostatnich sześciu tygodniach nasiliła się liczba ataków na Polaków.

„Polacy, wynocha!”

Najbardziej jaskrawym przejawem prześladowania narodowościowego jest antypolskie graffiti, które pojawiło się na ścianie przeciwpowodziowej w pobliżu mostu Victoria nad rzeką Wye w Hereford. Napis „F*** Off Home, You Sticking Pole’s!” swoją powierzchnią zajmował aż 20 metrów kwadratowych. Jego autorzy nie są z pewnością zbyt światłymi osobami, jak twierdzi Pete Butcher, bo obrażając Polaków popełnili błędy. Ten przypadek jak i wcześniejsze pobicia Polaków zostały przez policję zakwalifikowane jako „hate crime”, czyli zbrodnie motywowane rasowo lub narodowościowo. – Nie będziemy tolerować ignoranckich, rasistowskich zachowań – zapewnia główny inspektor Nick Semper na łamach „The Hereford Times”. – Polska społeczność w Herefordshire odgrywa obecnie ważną rolę w życiu hrabstwa i nie pozwolimy dogmatykom i rasistom znieważać Polaków – dodał.

W Herefordshire mieszka co najmniej kilka tysięcy Polaków. Większość z nich pracuje w rolnictwie (zwłaszcza w sezonie na plantacjach truskawek i szparagów), przetwórstwie kurczaków (Sun Valley Foods) oraz wykonuje inne prace fizyczne. – Polacy są w naszym hrabstwie największą społecznością imigrancką. Stanowią blisko 40 proc. wszystkich imigrantów – twierdzi Tim Dugmore, oficer policji w Hereford, którego zadaniem jest czuwanie na dobrymi stosunkami pomiędzy społecznością lokalną a nowymi mieszkańcami hrabstwa, jak i reagowanie w przypadku wystąpienia hate crime. Pozostałe grupy narodowościowe w hrabstwie Herefordshire to Bułgarzy (stanowiący 32 proc. wszystkich imigrantów), Rumuni (10 procent) oraz w mniejszym stopniu Słoweńcy, Litwini, Łotysze oraz Portugalczycy.

 

„Agresywni z natury”?

Nie zdarza się jednak by pomiędzy tymi grupami dochodziło do napięć. Zwykle jest to raczej prześladowanie jednej z nich przez angielskich łobuzów. – Bywają przypadki pobić Polaków przez Polaków, ale to były raczej konflikty personalne – dodaje Pete Butcher. Angielskich chuliganów, którzy napadają na Polaków, Butcher opisuje jako „agresywnych z natury”. – Są to osoby, dla których każdy pretekst jest dobry do bójki. Imigranci, zwłaszcza niemówiący po angielsku, są najłatwiejszą ofiarą. Ostatnio grupę ośmiu Polaków, czterech mężczyzn i czterech kobiet, napadła trójka pijanych Anglików. Polacy zostali poturbowani – jeden z nich doznał poważnych obrażeń oka.
– Walczymy z tym problemem – twierdzą zgodnie rzecznik Butcher oraz oficer Dugmore. W ramach szeroko zakrojonej kampanii, prowadzonej przez Dugmore’a, w Hereford mają się pojawić polskojęzyczne plakaty. Ich zadaniem będzie uświadamiać Polaków na temat zbrodni typu hate crime oraz zachęcać do informowania o przestępstwach na tle narodowościowym, religijnym lub rasowym, których padli ofiarą. „Nie cierp w milczeniu” – będą zachęcać plakaty.

Anonimowo i po polsku

Kolejną kampanią – także polskojęzyczną – ma być zachęcanie imigrantów do korzystania z anonimowej linii Crimestoppers (0 800 555 111). Jest to droga pośredniego kontaktowania się z policją dla osób, które z jakichkolwiek przyczyn nie chcą podawać swoich danych, ale chcą przekazać informacje na temat przestępstwa, którego ofiarą padli oni sami lub ktoś z ich bliskich. – Dzwoniąc na linię Crimestoppers można poprosić o operatora, który będzie mówił w naszym ojczystym języku – wyjaśnia Tim Dugmore. – Tylko pierwsze zdanie trzeba powiedzieć po angielsku. „I’d like to speak Polish” – dodaje.

Policja w Hereford, jak widać, dokłada starań by rasistowski napis i zachowania nie odbiły się negatywnie na polskiej społeczności. W ostatnich trzech miesiącach zanotowano co prawda tylko cztery zbrodnie typu hate crime wymierzone w Polaków, jednak aż trzy z nich miały miejsce we wrześniu. Tego typu napady są znacznie bardziej powszechne w Londynie i okolicach podlegających Metropolitan Police. Według jej danych w 2004 roku ich ofiarą padło 28 Polaków, w 2005 – 27, w 2006 – 30, w zeszłym roku – aż 42. Brak jest pełnych danych za obecny rok, jednak jak do tej pory mowa była o co najmniej 10 przypadkach.

Magda Qandil

author-avatar

Przeczytaj również

PILNE: Sadiq Khan pozostaje burmistrzem LondynuPILNE: Sadiq Khan pozostaje burmistrzem LondynuBoris Johnson został wyproszony z lokalu wyborczegoBoris Johnson został wyproszony z lokalu wyborczegoPasażerowie narzekają na „niejasne” zasady w kwestii bagażu na lotniskachPasażerowie narzekają na „niejasne” zasady w kwestii bagażu na lotniskachUK nie jest w stanie obronić się przed atakiem rakietowymUK nie jest w stanie obronić się przed atakiem rakietowymPolskie prawo jazdy w Holandii. Czy należy je wymienić?Polskie prawo jazdy w Holandii. Czy należy je wymienić?Czy już 2025 Polacy staną się zamożniejsi o Brytyjczyków?Czy już 2025 Polacy staną się zamożniejsi o Brytyjczyków?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj