Ameryka po huraganie

Skala zniszczeń po huraganie Sandy, który uderzył we wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych, przypomina porażające obrazy po tsunami w Japonii.

Mimo ewakuacji i zabezpieczeń, które przeprowadzili Amerykanie, nie udało się zapobiec katastrofalnym skutkom huraganu Sandy, którego siła w porywach dochodziła do 130km/h, a rozpiętość osiągała 1500 kilometrów. Największe zniszczenia dotknęły Nowy Jork i New Jersey. Łącznie w USA w wyniku kataklizmu zginęło 88 osób, a ponad milion ludzi jest nadal pozbawionych prądu, a uszkodzenia infrastruktury doprowadziły do sytuacji, w których ludzie zmuszeni są do poszukiwania jedzenia na śmietnikach.