Wykształceni Brytyjczycy popierają imigrację

Na przestrzeni ostatniej dekady widocznie wzrosła liczba młodych wykształconych ludzi, którzy przychylnym okiem patrzą na imigrantów.

Zmiana nastrojów jest szczególnie widoczna w stolicy – zdaniem dwudziestoletnich londyńczyków, którzy ukończyli studia obecność imigrantów wpływa pozytywnie zarówno na aspekty ekonomiczne jak i kulturowe. Opinia tej grupy różni się jednak diametralnie od tego, co na temat przyjezdnych sądzą gorzej sytuowani i niewykształceni mieszkańcy stolicy.

W zeszłym roku, zgodnie z wynikami ankiety przeprowadzonej przez NetCen, 77% Brytyjczyków domagała się ograniczenia liczby imigrantów. Do grupy tych, którzy politykę otwartych drzwi popierali, większość stanowili absolwenci uczelni wyższych – spośród tej grupy imigrantów poparło sześciu na dziesięciu ankietowanych. W grupie tych, którzy edukację zakończyli na niższym szczeblu, pozytywnie na temat imigracji wypowiadało się jedynie 17%.

Alison Park – koordynatorka badań, stwierdziła, że wyniki pokazują wyraźny podział na „dwie Brytanie”. Jej zdaniem kwestia ograniczenia napływu imigrantów w dużym stopniu wpłynęła na sposób, w jaki Wyspiarze definiują „brytyjskość”: „Różnica pomiędzy tymi, którzy imigrację postrzegają jako największe zło, a tymi, którzy widzą jej pozytywne aspekty jest czysto ekonomiczna” – komentuje Park.