Życie w UK
24 tys. zablokowanych wejść na strony pornograficzne odnotowano na terenie… brytyjskiego parlamentu!
W ciągu czterech miesięcy – od czerwca do października zeszłego roku, na terenie parlamentu brytyjskiego odnotowano 24 tys. prób wejść na strony z pornografią. To średnio 160 zablokowanych prób dziennie.
Dane dotyczące wejść na strony pornograficzne z komputerów podłączonych do sieci w obrębie parlamentu brytyjskiego zostały zebrane i upublicznione na podstawie prawa dostępu do informacji publicznej. Pod uwagę wzięte zostały zarówno komputery należące do członków Izby Gmin i Izby Lordów, jak też urządzenia wykorzystywane przez urzędników różnego szczebla.
Jak oglądanie porno wpływa na twój mózg?
24 tys. prób wejść na strony pornograficzne w ciągu czterech miesięcy, co daje średnio aż 160 prób wejść na takie strony dziennie – to informacja na pierwszy rzut oka szokująca. Ale należy mieć na uwadze fakt, że tzw. „strony dla dorosłych” często ładują się zupełnie przypadkiem, gdy próbujemy coś ściągnąć z nie do końca sprawdzonego źródła lub gdy komputer zainfekuje wirus. Z tego też względu władze parlamentu apelują o wstrzemięźliwość w wydawaniu osądów, ponieważ większość prób dostania się na strony o wątpliwej treści nie była raczej działaniem celowym.
Brytyjscy policjanci uzależnieni od pornografii?
Wydaje się jednak, że z roku na rok ilość blokowanych wejść na strony pornograficzne jest mniejsza. W 2016 r. system zablokował 113 208 takich stron, podczas gdy rok wcześniej – aż 213 020. 24 tys. prób wejść na nieprzyzwoite strony w okresie od czerwca do października 2017 r. to zatem wcale nie tak dużo, gdy porównać te dane z danymi z ostatnich kilku lat.
Parlamentarzyści oraz pracujący na terenie parlamentu urzędnicy muszą się teraz mieć na baczności, ponieważ również w Westminster zostały ujawnione przypadki molestowania seksualnego. Zaraz po wybuchu afery przewodnicząca Izby Gmin Andrea Leadsom zapowiedziała walkę z wszelkimi przejawami nieprzyzwoitego traktowania kobiet na terenie parlamentu, co też skutecznie realizuje.
– Zamierzamy uporządkować nasz dom, abyśmy mogli powiedzieć, że wszędzie w tym miejscu pracy ludzie mogą się czuć bezpiecznie, mogą się czuć szanowani, dowartościowani i mogą być traktowani przyzwoicie – powiedziała Leadsom w wywiadzie dla „The Sunday Times”. – Cel jest wielki, a zamierzenie jest takie, żeby fundamentalnie przemyśleć kulturę parlamentarną. To będzie wymagało ostrych sankcji – dodała.