Bez kategorii
20-letni Brytyjczyk zmarł po wypiciu całej butelki wódki. Studiował inżynierię w Manchesterze
Młody student inżynierii mechanicznej na Manchester Metropolitan University zmarł po wypiciu całej butelki wódki, gdy oglądał filmy na YouTube wraz ze swoimi współlokatorami.
Matka 20-letniego Mikey’a mówi, że jej syn „kochał życie” i oprócz studiów na Manchester Metropolitan University grał w zespole muzycznym i uczył się nowych języków.
- Przeczytaj koniecznie: Ranking 10 najcenniejszych marek alkoholowych na świecie – jaka wódka najlepsza?
Zmarł po wypiciu butelki wódki
Młody student zmarł po wypiciu butelki wódki – do tragedii doszło po spędzeniu wieczoru ze swoimi wspólokatorami. 20-latek zasnął i już się nie obudził, mimo wysiłków jego przyjaciół, aby go uratować.
Koroner powiedział, że przyczyną zgonu było zatrucie się alkoholem. Matka Mikey’a mówi, że nie może dojść do siebie po stracie syna w tak młodym wieku. Kobieta walczy teraz o to, aby zwiększyć wśród społeczeństwa, a szczególnie młodych ludzi świadomość dotyczącą niebezpieczeństw, jakie niesie ze sobą alkohol.
– Nie podejrzewasz nawet, że coś takiego może się zdarzyć, dopóki się nie wydarzy. Przy tej jednej okazji butelka wódki go zabiła – powiedziała matka studenta, która twierdzi, że jej syn nie nadużywał alkoholu.
Kochał życie
Matka Mikey’a mówi, że jedynym pocieszeniem dla niej jest to, że jej syn żył pełnią życia i nie cierpiał. Oprócz tego, że był studentem inżynierii mechanicznej na Manchester Met, grał także w zespole muzycznym ze swoimi przyjaciółmi (od 15. roku życia grał na gitarze). Ponadto uczył się języka hiszpańskiego i włoskiego.
– Robił więcej w swoim 20. roku życia, niż większość ludzi w wieku 70 lat – powiedziała matka Mikey’a.
W ubiegłą sobotę, aby uczcić pamięć o nim, zorganizowano przejazd rowerowy z Manchesteru do Blackpool. W tej 63-milowej podróży brali udział także przyjaciele 20-latka. Zebrana suma 1000 funtów zostanie przeznaczona na organizację charytatywną wspierającą rodziny, które cierpią po stracie dzieci.
- Przeczytaj koniecznie: Śmiertelna dawka whisky. 30-letni Brytyjczyk zmarł po wypiciu duszkiem Jacka Danielsa