Życie w UK
150 funtów za pracę w Wielkanoc to za mało. Lekarze chcą cztery razy tyle
Lekarze pierwszego kontaktu nie protestują po tym, jak NHS zaproponował im „śmieszne wynagrodzenie” w wysokości 150 funtów za godzinę pracy w wielkanocną niedzielę.
Urzędnicy w West Midlands zapowiedzieli, że każdy GP, który otworzy praktykę na trzy godziny tego dnia dostanie 650 funtów, a także dodatkowe 200 na pokrycie kosztów obsługi gabinetu, czyli na przykład wynagrodzenia pielęgniarek. Duża grupa lekarzy zapowiedziała jednak, że w pracy pojawi się ewentualnie, jeśli kwota wynagrodzenia wzrośnie czterokrotnie.
Oferta przedstawicieli NHS w West Midlands wynika ze spodziewanego wzrostu liczby pacjentów wymagających nagłej pomocy medycznej w okresie świątecznym. Zachęcając lekarzy do pracy, urzędnicy liczą, że odciążą przyszpitalne oddziały nagłej pomocy medycznej. Większość gabinetów lekarskich ma być bowiem nieczynna przez cztery dni z rzędu – od 3 do 6 kwietnia.
Oddziały A&E ciągle zmagają się z napływem dużej liczby pacjentów, nawet pomimo faktu, że okres zimowy, kiedy liczba zachorowań i urazów jest największa, dobiega już końca.
Gabinety, którym zaproponowano dodatkowe wynagrodzenia za pracę w okresie świątecznym znajdują się w Birmingham, Solihul, Birmingham i Worcester. Liczba placówek, która mogłaby działać przez Wielkanoc przekracza 600, jednak mało prawdopodobne, aby na apel NHS odpowiedziała większość z nich. Jak stwierdziła jedna z pielęgniarek: „Więcej zarabia nawet hydraulik, nie mówiąc o tym, że prawnik dostałby za godzinę pracy tyle, co my za cały dzień. Nasza praca w ogóle nie jest ceniona” – twierdzi.