Praca i finanse
Za funta czyli drożej? W Waitrose taniej niż w Poundlandzie
Omijacie ekskluzywne delikatesy szerokim łukiem? Niepotrzebnie. Niektóre produkty można w nich kupić taniej niż w „funciakach”.
W zeszłym roku mieszkańcy Wysp produkty „za funta” kupowali wyjątkowo chętnie. Sieć odnotowała rekordowe wyniki i rok 2014 zamknęła z obrotem na poziomie miliarda funtów. Jeśli jednak wierzyć dziennikowi „The Sunday Times”, kluczem do sukcesu Poundland niekoniecznie jest wysoka sprzedaż, a duże marże nakładane na niektóre produkty.
Mimo, że oferowane przez Poundland akcesoria kuchenne czy kosmetyki są często dużo tańsze niż w standardowych supermarketach, to jeśli chodzi o jedzenie okazuje się, że nawet wydając jedynie funta – przepłacamy. Niektóre dostępne tam produkty sprzedawane są bowiem w mniejszych niż niż te dostępne w Waitrose czy Tesco, opakowaniach.
Najlepszym przykładem jest dwulitrowy karton mleka – za funta kupimy w Waitrose butelkę o pojemności czterech pint, czyli 2,2 litra. W Asda za taki sam co w Poundlandzie karton zapłacimy tylko 89 p. Jeśli w „funciaku” chcemy kupić kolejny składnik pożywnego śniadania, okaże się, że przepłacamy jeszcze bardziej. Dostępne w nim płatki Kellogg’s sprzedawane są bowiem w 250-gramowych paczkach. Inne sieci za cenę 1,98 funta oferują opakowania o wadze 750 g.Jeśli chodzi o podwieczorek, znów korzystniej będzie zaopatrzyć się w niego w delikatesach – opakowanie sześciu pianek Tunnock’s Teacakes kosztuje w Waitrose 81 p.
Przedstawiciele Popundland twierdzą jednak, że porównanie oferty ich sieci z supermarketami nie jest sprawiedliwe. „W ogólnym rozrachunku większe opakowanie zawsze oznacza większy jednorazowy koszt” – twierdzi rzecznik sieci.