Praca i finanse
Ważny wyrok TSUE dla frankowiczów! Zadłużeni Polacy będą masowo składać pozwy o unieważnienie kredytu?
Fot. Twitter
W dniu dzisiejszym Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał niezwykle ważny wyrok dla polskich frankowiczów. Trybunał stwierdził, że sąd nie ma możliwości zastąpienia w umowie kredytowej zapisów sprzecznych z prawem innymi rozwiązaniami, co może poskutkować w Polsce falą pozwów o "odwalutowanie" lub unieważnienie kredytów.
Na ten wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej czekało kilkadziesiąt tysięcy polskich frankowiczów. TSUE orzekł, że w zawartych w Polsce umowach kredytu indeksowanego do waluty obcej, nieuczciwe zapisy dotyczące różnic kursowych nie mogą zostać zastąpione przepisami ogólnymi polskiego prawa cywilnego. „W zawartych w Polsce umowach kredytu indeksowanego do waluty obcej, nieuczciwe warunki umowy dotyczące różnic kursowych nie mogą być zastąpione przepisami ogólnego prawa cywilnego. Jeżeli po usunięciu nieuczciwych warunków charakter i główny przedmiot tych umów może ulec zmianie w zakresie, w jakim nie podlegałyby one już indeksacji do waluty obcej równocześnie podlegając stopie oprocentowania opartej na stopie obowiązującej w odniesieniu do tej waluty, prawo Unii nie stoi na przeszkodzie unieważnieniu tych umów” – czytamy w komunikacie towarzyszącym wydaniu wyroku.
>>Zastanawiasz się czy stać Cię na własny dom w UK? Pobierz bezpłatny poradnik<<
Co to zatem w praktyce wyrok ten oznacza dla frankowiczów? Orzeczenie TSUE oznacza, że polskie sądy będą mogły od teraz anulować każdą umowę kredytową, w której zostały zawarte nieuczciwe i niedozwolone klauzule. – Jeśli sąd krajowy stwierdzi, że umowa jest nieważna, nie może utrzymać jej w mocy, chyba że wyraźnie zażyczy sobie tego konsument. To konsument decyduje, czy umowa która posiada istotne wady, może się ostać w kształcie z dnia zawarcia – wyjaśniła na antenie TVN24 BiS pełnomocniczka frankowiczów, radca prawny Beata Strzyżowska.
Wyrok TSUE ws. frankowiczów stoi w sprzeczności z dotychczasową argumentacją banków, którą wyjaśniła cytowana na łamach „Business Insider Polska” Mec. Barbara Garlacz. W komentarzu do wyroku mecenas wyjaśniła: „Dotychczas argumentacja banków w procesach opierała się w przeważającej mierze na tym, że po usunięciu nieuczciwych postanowień umownych odsyłających do kursów z tabel banków, możliwe jest zastosowanie art. 56 k.c. Przewiduje on, że umowa wywołuje nie tylko skutki w niej wyrażone, lecz również te, które wynikają z ustawy, z zasad współżycia społecznego i z ustalonych zwyczajów. Na tej podstawie banki domagały się uzupełnienia umowy czy to kursem średnim NBP czy rynkowym. Kredytobiorcy natomiast podnosili, że jest to przepis służący do oceny prawnej umowy a nie do jej uzupełnienia – gdyż pozostawiałoby to sądom zbyt dużo swobody”.
>>JAK PORAWIĆ CREDIT SCORE? POBIERZ PORADNIK<<
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zajął stanowisko w sprawie stwierdzenia nieważności umowy kredytu z uwagi na zawarte w niej, nieuczciwe postanowienia dotyczące mechanizmu indeksowania (umożliwiające bankowi jednostronne i dowolne określanie kursu walut) po tym, jak Sąd Okręgowy w Warszawie skierował do niego cztery pytania w sprawie wykładni dyrektywy dotyczącej nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Pytanie polskiego sądu miało związek ze sprawą polskiego małżeństwa, które w 2008 roku zawarło umowę kredytu hipotecznego na 40 lat i któremu bank udzielił kredytu wyrażonego w złotych polskich, ale indeksowanego do franka szwajcarskiego. I choć wyrok TSUE nie oznacza jeszcze, że kredytobiorca będzie mógł go stosować w relacjach z bankiem, to będzie on wskazówką dla polskich sądów, jak mają orzekać w sporach kredytobiorcy z bankiem i jak odtąd traktować klauzule niedozwolone.
Frankowicze otworzyli szampana po wyroku TSUE. "Wielki przełom" https://t.co/C8vkCgxU63 pic.twitter.com/o8eX70j0jL
— Business Insider PL (@BIPolska) October 3, 2019