Życie w UK
„UK jest na prostej drodze do przywrócenia pełnego lockdownu w przyszłym miesiącu” – ostrzega były doradca rządu
Fot. Getty
Zaledwie kilka tygodni po poluzowaniu restrykcji liczba zarażonych COVID-19 znów podskoczyła w UK do ponad 1000 osób dziennie. Były doradca rządu Sir David King nie ma wątpliwości, że „Wielka Brytania jest na prostej drodze do przywrócenia w przyszłym miesiącu pełnego lockdownu”.
O tym, że Brytyjczycy przestali bać się koronawirusa, świadczą chociażby obrazki z plaż, na których ludzie nie tylko nie noszą maseczek, ale gdzie też nie zachowują oni nawet minimalnego, społecznego dystansu. A na efekty tego rozprzężenia nie trzeba było długo czekać – w miniony weekend, zaledwie kilka tygodni po poluzowaniu restrykcji związanych z lockdownem, liczba osób zarażonych koronawirusem znów przekroczyła 1000 osób na dobę. Jeśli natomiast trend ten się utrzyma, to druga fala epidemii zacznie się na Wyspach już we wrześniu, gdy dodatkowo dzieci wrócą w UK do szkół.
System Test and Trace musi zostać poprawiony
Były doradca rządu, Sir David King, nie ma wątpliwości, że z takim zachowaniem ludzi i z taką polityką rządu, Wielka Brytania zmierza wprost do „przywrócenia w przyszłym miesiącu pełnego lockdownu”. Przewodniczący niezależnej grupy Independent Scientific Advisory Group for Emergencies (SAGE) apeluje o ulepszenie systemu Test and Trace, który na razie nazywa „katastrofą”. – Do września potrzebujemy odpowiedniego systemu Test and Trace. W przeciwnym razie jestem pewien, że otwarcie szkół natychmiast spowoduje powrót tego, co było. Rząd będzie popierał przywracanie lockdownów, i tak, myślę, że może to mieć miejsce na szczeblu krajowym – zaznaczył King, cytowany m.in. przez „Daily Mirror”.
Otwarcie szkół a zagrożenie epidemiologiczne
Sir David King jest przekonany, że otwarcie szkół, przy niesprawnie działającym systemie Test and Trace, może szybko doprowadzić do katastrofy, z którą NHS po prostu nie da sobie rady. – System Test and Trace wciąż dramatycznie zawodzi. Śledzenie polega tutaj na wykonaniu jednego telefonu i zaleceniu danej osobie izolacji. I nikt już później nie sprawdza, czy dana osoba poddała się tej izolacji. Rząd popełnił katastrofalny błąd, oddając śledzenie kontaktów w ręce firmy nie dysponującej wiedzą medyczną – krytykuje ekspert.
Druga fala epidemii może zebrać żniwa
Dotychczas w UK koronawirusem zaraziło się trochę ponad 300 tys. osób (liczba ta dotyczy tylko osób z zakażeniem potwierdzonym testem), z czego 46,5 tys, zmarło. Na całym świecie na COVID-19 zachorowało już ponad 19 mln ludzi, z czego zmarło ponad 700 tys. The Academy of Medical Sciences szacuje, że tylko tej zimy na skutek zarażenia koronawirusem może umrzeć w Wielkiej Brytanii nawet 120 tys. ludzi.