Styl życia

SZOKUJĄCY pomysł na biznes czy coś więcej? Brytyjka szyje maskotki z prochów i ubrań zmarłych

Fot: WalesOnline

SZOKUJĄCY pomysł na biznes czy coś więcej? Brytyjka szyje maskotki z prochów i ubrań zmarłych

Misie Z Prochow

To, co robi Elisabeth Barker może budzić kontrowersje. Kobieta szyje maskotki z ubrań i nierzadko prochów zmarłych. W ten sposób ich bliskim jest łatwiej uporać się ze stratą.

Skąd wziął się pomysł na tak szokujący biznes? Kobieta mieszkająca w Bridgend w południowej Walii na łamach "The Daily Mirror" wspomina, że zaledwie w wieku 11 lat straciła swoją siostrę. Zginęła ona w wypadku. Niedługo potem musiała pogodzić się ze śmiercią swojej babci. Barker doskonale wie jak ciężko jest pogodzić się ze stratą, jak trudne jest przejście przez okres żałoby.

W Wielkiej Brytanii wzrasta poparcie za pozostaniem w Unii, pokazują najnowsze badania

"Robisz wszystko, by jakoś sobie z tym poradzić" – komentowała. Zanim pojawił się pomysł na biznes, urodził się jej syn, Travis. Właśnie wtedy uszyła pierwszego misia. "Dostałam od rodziny z Ameryki dziecięce ubrania. Po tym, jak mój syn z nich wyrósł nie chciałam się ich pozbywać. Znaczyły dla mnie tak wiele. Wpadłam więc na pomysł, aby przerobić je na misie" – relacjonuje na łamach "Mirrora".

Zdjęcia tych nietypowych maskotek pojawiły się w mediach społecznościowych i od razu zrobiły furorę. Do Brytyjki zaczęli zwracać się ludzie z prośbę o stworzenie podobnych, spersonalizowanych maskotek z ubrań, której kojarzą się z wspomnieniami, nie tylko tymi dobrymi.

Jak się okazuje zdarzały się przypadki, że dany miś był pamiątką po zmarłej osobie i został uszyty z jej ubrań. Często z tych, które miała w chwili śmierci, a niektórzy klienci mieli nawet życzenia, aby do środka włożyć… prochy swoich bliskich.

Chaos na lotnisku Stansted: Pasażerowie musieli czekać 3 godziny na bagaże. Dwóch z nich zostało przez nie przygniecionych

Jak tłumaczy Elisabeth Barker w ten sposób łatwiej uporać się ze stratą, co potwierdzają jej klienci. Mąż Jo Parr zginął z powodu guza mózgu. Dzięki maskotce ich córka mogła po raz pierwszy spokojnie zasnąć. "Wybraliśmy koszulę, w które tatuś lubił chodzić" – wspomina Bethany.

Z kolei  27-letnia Abigail Ayres zamówiła misia po swoim bracie, który zginął w wypadku motocyklowym. "Wiele osób twierdzi, że niedobrze jest przechowywać ubrania zmarłego, ale to właśnie one przypominały mi, że kiedyś ze mną był. Do końca życia będę trzymać te misie. To sposób, by radzić sobie z bólem" – komentuje.

A co Wy sądzicie o tym nietypowym pomyśle?

 

author-avatar

Remigiusz Wiśniewski

Fanatyk futbolu na Wyspach, kibic West Ham United F.C., ciągle początkujący kucharz. Z wykształcenia polonista i nauczyciel, który spełnia się w dziennikarskim. Pochodzi z Wieliczki, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2008 roku, gdzie znalazł swoje miejsce na ziemi w Londynie. Zorganizowany, ale neurotyczny. Kieruje się w życiu swoimi zasadami. Uwielbia biegać przed wschodem słońca i kocha literaturę francuską.

Przeczytaj również

Zwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagZwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiSzef Ryanaira „z radością” zajmie się deportacjami do RwandySzef Ryanaira „z radością” zajmie się deportacjami do RwandyLotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjnyLotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjnyKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotnisku
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj