Styl życia
Świnia uciekła właścicielom i chciała przejechać się autobusem
Świnia uciekła właścicielom i chciała przejechać się autobusem. Na szczęście uciekinierka została złapana i wróciła do swoich właścicieli.
Tallulah to świnka wietnamska, której właścicielami są Martyn i Chris Robertson i ich 17-miesięczny synek Rudi. Cała rodzina mieszka w niewielkiej szkockiej miejscowości. Jak dotąd nic nie mąciło uroków sielskiego życia. Aż do niedzielnej nocy. Wtedy to 5-letnia Tallulah zniknęła ze swojej zagrody.
Zniknięcie świnki odkrył Martyn, kiedy po powrocie z firmowej imprezy sprawdzał, czy zwierzęta są w swoich zagrodach. Kiedy odkrył brak Tullah natychmiast wsiadł do samochodu i zaczął poszukiwania. Przez kilka godzin jeździł po okolicy, jednak bezskutecznie. – Byłem zdruzgotany! Tallulah to ważny członek naszej rodziny – mówił Martyn.
Na szczęście świnia został znaleziona. Jeden z motocyklistów zauważył świnię biegnącą ulicą i zadzwonił na policję, jednak zanim służby zdążyły zainterweniować, Tallulah bezpiecznie odpoczywała na przystanku autobusowym na A76 w pobliżu Mauchline. Yvonne Barker znalazła świnię na przystanku i zaopiekowała się nią do przyjazdu policji. Funkcjonariusze natychmiast odwieźli zgubę do zrozpaczonych właścicieli.
– Byłem trochę zakłopotany, kiedy rozmawiałem z policjantami, którzy przywieźli Tallulah. Nie wiem, jak udało jej się uciec z zagrody. Być może chciała zapolować na jedzenie albo spotkać kolegów. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, co by się stało, gdyby nie została znaleziona w porę. Jestem przeszczęśliwy, że nasz kochany bekon jest znowu z nami – mówił Martyn.