Styl życia
Róż i już!
Każda makijażystka i zaznajomiona z kosmetykami kobieta wie, że najbardziej magicznym kosmetykiem jest róż.
Bez jakiego kosmetyku nie możecie się obejść? Tusz do rzęs – zrozumiałe. Która z nas nie chciałaby mieć rzęs grubych, długich i zalotnie zakręconych? Wszak oczy są zwierciadłem duszy. Nawet gdy w duszy tli się nienajlepszy nastrój – długimi rzęsami jesteśmy w stanie zamaskować smutek w sercu. Może jednak błyszczyk lub szminka to Wasz numer jeden?
Zgadzam się, ponętne usta to podstawa dobrego samopoczucia. Znana z pełnych, wydętych ponętnie ust Angelina Jolie zajmuje pierwsze miejsca w rankingu najseksowniejszych kobiet świata. O podkładzie nie ma nawet co wspominać – piękna i nieskazitelna cera to podstawa dla naszej twarzy. Meżczyźni w duchu zapewne nam zazdroszczą – w końcu oni po całonocnej balandze nie są w stanie ukryć oznak zmęczenia przed swoim szefem.
Ja jednak chcę dzisiaj przedstawić mój kosmetyk wszechczasów. Każda makijażystka i zaznajomiona z kosmetykami kobieta wie, że najbardziej magicznym kosmetykiem jest róż. To preparat działający cuda: modeluje twarz, odświeża, można go używać jako cienia do oczu lub podkładu pod błyszczyk.
Oto 3 tricki, który stosują na co dzień w swojej pracy makijażystki:
1. Używaj 2 kolorów różu – bronzer i róż brzoskwiniowy zawsze sprawdzają się najlepiej. Bronzerem zacieniaj miejsca, które chcesz „odchudzić”, a brzoskwiniowy połóż na szczyty kości policzkowych. Z ilością z umiarem!
2. Kiedy ukruszy ci się resztka różu – dodaj do niego trochę kremu nawilżającego, wszystko to wymieszaj i przechowuj w małym słoiczku. Będzie znakomitym różem i cieniem w kremie.
3. Zawsze, kiedy masz mało czasu na makijaż, nałóż odrobinę różu w opalonym, brązowym kolorze na policzki i na powieki. To bardzo odświeża twarz.
Ilona Korzeniowska / Fot. Getty Images