Praca i finanse
Ponad połowa pracowników wysłanych na furlough wróciła już do pracy
Fot. Getty
Najnowsze dane Resolution Foundation pokazują, że już ponad połowa pracowników wysłanych na furlough w czasie pandemii, powróciła do pracy. Od dziś brytyjscy pracodawcy ponoszą wyższe koszty utrzymania pracowników – pomimo odroczenia przez rząd dalszego łagodzenia lockdownu.
Od dziś brytyjscy pracodawcy przejmują od rządu opłacanie składek na ubezpieczenie społeczne i na emeryturę swoich pracowników. Do tej pory te koszty utrzymania pracowników wysłanych na przymusowy urlop z powodu pandemii leżały po stronie skarbu państwa.
Ta zaplanowana ze znacznym wyprzedzeniem zmiana w systemie furlough jest istotna z punktu widzenia przedsiębiorców i wchodzi w życie pomimo faktu, że w całej Anglii wstrzymano dalsze poluzowanie lockdownu, a ponadto w północnej Anglii z końcem lipca wprowadzono niespodziewanie dodatkowe obostrzenia z powodu niepokojącego wzrostu zakażeń w tym rejonie UK.
Ponad połowa pracowników wysłanych na furlough wróciła już do pracy
Jak pokazują najnowsze dane na temat furlough, w rządowym programie uczestniczy około 9,5 mln pracowników. Daje to koszt w wysokości około 31,7 mld funtów – koszt ten do tej pory był całkowicie po stronie Skarbu Państwa.
Furlough – co może, a czego nie może pracodawca w UK? ZOBACZ WIDEO:
Resolution Foundation poinformowała, że obecnie na furlough pozostaje niecałe 4,5 miliona pracowników w UK, co oznacza, że ponad połowa osób wysłanych wcześniej na przymusowe urlopy, powróciła już do pracy. Istnieją jednak obawy, że z powodu odroczenia poluzowania lockdownu w całej Anglii oraz dodatkowych obostrzeń na północy, wielu pracodawców będzie znów zmuszonych do ograniczenia swojej działalności gospodarczej.
Harmonogram zmian w programie furlough
Od 1 lipca obowiązuje już tzw. „flexible furlough”, pozwalający na to, by pracownicy wrócili do pracy w niepełnym wymiarze godzin – za godziny przepracowane płaci pracodawca, a za pozostałe godziny rząd. Od 1 sierpnia pracodawcy przejmą opłacanie składek na ubezpieczenie zdrowotne i emeryturę – niezależnie od tego, czy pracownik pozostaje w domu, czy częściowo wrócił do pracy. Z kolei z początkiem września pracodawcy będą musieli przejąć 10% wynagrodzenia swoich pracowników na furlough (tych pracujących częściowo i tych nie pracujących wcale), a z początkiem października 20% wynagrodzenia – pozostałą część będzie płacił rząd, ale tylko do końca października, czyli do czasu zakończenia programu fulough.
Kto nie musi nosić maseczki w Anglii – ZOBACZ WIDEO:
Resolution Foundation ostrzega, że zakończenie programu furlough już w październiku jest ryzykowne dla rynku pracy i może doprowadzić do masowych zwolnień. Biorąc pod uwagę obawy dotyczące drugiej fali oraz aktualną decyzję rządu UK o wprowadzeniu dodatkowych restrykcji w północnej Anglii i o odroczeniu planowanego wcześniej dalszego złagodzenia lockdownu, przyszła sytuacja w Anglii wydaje się niepewna. Pracodawcy nie są wstanie przewidzieć, czy w najbliższych miesiącach znów nie będą musieli zamknąć swoich firm.
Ponadto, wiele firm w Anglii spodziewało się ponownego otwarcia w ten weekend, jednak podczas piątkowej konferencji prasowej na Downing Street poinformowano, że dalsze złagodzenie lockdownu zostało przesunięte o co najmniej dwa tygodnie z powodu rosnącej liczby zachorowań na koronawirusa w Anglii. Zamknięte będą więc musiały pozostać między innymi kasyna, kręgielnie, lodowiska czy salony kosmetyczne.
Premier UK ogłasza odroczenie poluzowania lockdownu w Anglii – ZOBACZ WIDEO: