Praca i finanse
Połowa pracujących matek w UK nie ma wystarczającego dostępu do opieki nad dziećmi
Fot. Getty
Najnowsze badanie pokazuje, że niemal połowa matek w UK nie może sobie pozwolić na zapewnienie wystarczającej opieki nad dziećmi. Wiele kobiet traci wskutek tego pracę i ogranicza rozwój swojej kariery zawodowej.
Dużo wskazuje na to, że koronakryzys w sposób szczególny odbije się na pracy zawodowej kobiet, które zazwyczaj w większym stopniu, niż mężczyźni, odpowiedzialne są także za opiekę nad dziećmi. Niestety, na skutek koronakryzysu, wiele matek musiało pozostać w domu lub ograniczyć swój rozwód zawodowy, ponieważ nie było w stanie zapewnić swoim dzieciom wystarczającej opieki.
Kobiety w trakcie lockdownu były rzadziej w pracy
Jak wynika z danych opublikowanych przez Pregnant Then Screwed (próba wyniosła 20 000 kobiet), 72 proc. matek musiało w trakcie epidemii ograniczyć godziny pracy z uwagi na opiekę nad dziećmi. W tym samym czasie 15 proc. matek i 11 proc. kobiet ciężarnych albo już zostało zwolnionych z pracy albo czuje, że zostanie zwolnionych w przeciągu najbliższych 6 miesięcy.
Zmiana organizacji pracy od 1 sierpnia
Zgodnie z decyzją rządu Borisa Johnsona, pracodawcy będą mogli od 1 sierpnia zdecydować, czy ich pracownicy mają przychodzić do pracy stacjonarnej, czy też będą mogli nadal pracować zdalnie. Jednak, jak mówi Joeli Brearley, założycielka organizacji Pregnant Then Screwed, ta decyzja rządu „całkowicie ignoruje problemy, jakim muszą stawić czoła kobiety”. – Potrzebujemy, aby rząd otworzył oczy i dostrzegł nierówność płci, jaką COVID-19 tylko zaostrzył. Musimy wprowadzić przepisy wspierające matki, które zmagają się z opieką nad dziećmi nie z własnej winy. Musimy pomóc kobietom w ciąży i mamom, żeby były doceniane za zasługi, a nie za liczbę urodzonych dzieci. Nadszedł czas, aby to zmienić. Ten brak dostępu do opieki nad dziećmi niszczy kariery kobiet, są one zwalniane, są zmuszane do skracania godzin i są traktowane źle tylko dlatego, że podejmują nieodpłatną pracę – dodała Brearley.