Życie w UK

Polacy deportowani z UK pomimo trwającego lockdown! „Jeśli nikt z nas nie zachoruje, to to będzie cud” – poskarżył się uczestnik lotu

Fot. Getty

Polacy deportowani z UK pomimo trwającego lockdown! „Jeśli nikt z nas nie zachoruje, to to będzie cud” – poskarżył się uczestnik lotu

Deportacja W Trakcie Lockdownu

Pomimo trwającego lockdownu i uziemienia 95 proc. samolotów, rząd UK wyczarterował z końcem kwietnia samolot, aby deportować do Polski 35 naszych rodaków. Jedna z deportowanych Polek poskarżyła się, że w samolocie nie zostały zachowane podstawowe środki bezpieczeństwa i zasady dotyczące dystansu społecznego.

Zgodnie z wytycznymi rządu UK samoloty startują i lądują na brytyjskich lotniskach tylko w razie najwyższej konieczności. Od końca marca, czyli od momentu, w którym na całym terenie UK wprowadzono lockdown, uziemionych zostało 95 proc. maszyn. Ale to nie przeszkodziło Home Office deportować 35 Polaków za pomocą samolotu wyczarterowanego od Titan Airways. Deportacja odbyła się 30 kwietnia, a na pokładzie samolotu, który wystartował z lotniska Stansted, znalazło się obok 35 naszych rodaków także kilkudziesięciu pracowników Home Office.

 

 

 

Deportowana Polka skarży się na brak środków bezpieczeństwa

Jednak z Polek, która została przymusowo wydalona z UK na pokładzie tego właśnie samolotu, poskarżyła się, że lot nie spełniał w zasadzie przesłanek „niezbędnej podróży”. Dodatkowo, jak wskazała, w trakcie lotu miały nie zostać zachowane podstawowe zasady dotyczące dystansu społecznego. „Dostaliśmy maski, ale niektórzy je zdjęli. Nie można było utrzymać 2-metrowego dystansu społecznego. Ludzie cały czas chodzili po przejściu, ocierając się o siebie nawzajem. Jeden z pracowników powiedział mi po wylądowaniu samolotu w Polsce: 'Jeśli któryś z nas nie dostanie Covida po tym locie, to to będzie cud'. To było trochę przerażające” – wyznała kobieta cytowana przez dziennik „The Guardian”. 

Home Office, poproszony o komentarz w tej sprawie, zakomunikował: „Dokładamy wszelkich starań, aby w miarę możliwości usuwać przestępców z zagranicy i przestrzegaliśmy wskazówek Public Health England, w tym środków dotyczących dystansu społecznego podczas lotu. Osoby obecne w samolocie miały również dostęp do potrzebnej im pomocy prawnej”.

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Polka dostała się do jednej z najlepszych szkół muzycznych na świeciePolka dostała się do jednej z najlepszych szkół muzycznych na świecieW parku w Londynie znaleziono psa z odciętym łbem i kończynamiW parku w Londynie znaleziono psa z odciętym łbem i kończynamiLaburzyści chcą znacjonalizować kolej. By było taniejLaburzyści chcą znacjonalizować kolej. By było taniejZwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagZwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu ręki
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj