Życie w UK
“Nikt nie chce takiego bałaganu, jaki zafundowali sobie Brytyjczycy”
Prawie 69 procent Duńczyków poparło uczestnictwo swojego kraju w Unii Europejskiej – jest to gwałtowny wzrost od czasu brytyjskiego referendum w sprawie Brexitu.
Podczas gdy wśród Duńczyków wzrosło poparcie dla Unii Europejskiej do 69 procent, liczba osób domagających się podobnego głosowania spadła z 41 procent do 32 procent, gdy tylko pojawiły się pierwsze skutki wyboru Brytyjczyków dokonanego 23 czerwca. Tego ranka, kiedy poinformowano o wynikach brytyjskiego referendum, premier Danii Lars Lokke Rasmussen wykluczył możliwość zorganizowania podobnego głosowania w kraju, mimo protestów ze strony eurosceptyków.
SZOK: Głosowali za Brexitem, a teraz żałują! Myśleli, że i tak zostaną w Unii
Na konferencji prasowej w Kopenhadze powiedział: „Należymy do Unii Europejskiej i nie uważam, że w naszym kraju powinno zostać zorganizowane podobne referendum”. Profesor Marlene Wind z uniwersytetu w Kopenhadze powiedziała, że ostatnie badania dowodzą, że „nikt nie chce takiego samego bałaganu, jaki zafundowali sobie Brytyjczycy”. „Referendum w sprawie Brexitu na Wyspach było sygnałem alarmowym dla innych krajów Europy, ludzie widzą teraz, jakie to było ogromne ryzyko, które wtrąciło kraj w niepewność” – powiedziała Wind.
Zwolennicy Brexitu nie mają pomysłu na to, co dalej
Analitycy ostrzegali przed efektem domina po referendum w Wielkiej Brytanii twierdząc, że popchnie to inne europejskie kraje do uniezależnienia się od Unii. Jednak nie tylko Dania, ale także Szwecja i Finlandia wycofały się z planów przeprowadzenia podobnego referendum.