Życie w UK

Mogą stracić dziecko, bo nie zgodzili się na badanie krwi. Para z UK uciekła przed NHS do Polski

42-letni Tony Shephard i jego 28-letnia narzeczona Viola postanowili uciec do Polski wraz ze swoim nowo narodzonym dzieckiem. Do decyzji, która wywróciła ich życie do góry nogami, pchnęła ich agresja ze strony NHS. Służby dopatrzyły się bowiem nieprawidłowości i niechęci do współpracy z profesjonalną opieką medyczną ze strony rodziców w tym, że… ojciec chłopca nie zgodził się na pobranie malcowi krwi do rutynowego badania. Nękana przez policję para zaczęła się bać o swoje prawa do opieki nad malcem – nie byłby to bowiem pierwszy w historii przypadek, kiedy nadgorliwość urzędników doprowadziła do odebrania rodzicom potomka. Szansy na normalne życie postanowili więc poszukać w przeprowadzce do Polski.

Mogą stracić dziecko, bo nie zgodzili się na badanie krwi. Para z UK uciekła przed NHS do Polski

Dramat pary zaczął się kilka dni po narodzinach ich syna, kiedy niezapowiedzianą wizytę w domu Brytyjczyków złożyła położna. Kobieta chciała pobrać od dziecka krew do rutynowego badania noworodków. Kiedy ojciec małego zainteresował się jej poczynaniami i zadał jej kilka prostych pytań dotyczących badania, okazało się, że wysłanniczka ze szpitala nie potrafi odpowiedzieć na żadne z nich. 42-latek oznajmił więc, że nie zgadza się na badanie – i pomimo późniejszych agresywnych nacisków ze strony kobiety, nie pozwolił jej pobrać krwi od syna.

Niedługo po tym kolejna położna próbowała namówić rodziców chłopca na przeprowadzenie tego samego badania – i również została wyproszona. Zaalarmowany przez kobietę szpital postanowił więc wysłać do domu Brytyjczyków… policję. Służby złożyły więc parze wizytę i przeprowadziła z nimi długą rozmowę, która brzmiała bardziej jak przesłuchanie, niż wymiana pomocnych uwag. Dokładnie obejrzeli także cały dom. Na tym jednak nie koniec: w czasie długiej dyskusji ze strony funkcjonariuszy padały aluzje do tego, że w domu dzieje się coś złego, a matka chłopca jest „podejrzanie małomówna”.

Rodzice malucha, zaalarmowani dziwnym zachowaniem opieki medycznej i policji, postanowili działać. Udało im się uzyskać informacje dotyczące badania, na które się nie zgodzili – była to rutynowa procedura, na którą – jak przyznają oboje – zgodziliby się, gdyby nie agresywne zachowanie pielęgniarki. Nie przybliżyło to jednak pary do pozbycia się kłopotu związanego z nadgorliwością służb i lekarzy.

Kiedy jakiś czas później Brytyjczycy zgłosili się z synkiem do szpitala na kontrolę w sprawie powstałego w czasie porodu krwiaka na jego główce, uświadomili sobie, że ich sytuacja jest coraz trudniejsza. Personel placówki traktował ich podejrzliwie i z dużym dystansem, a dziecko zostało zbadane znacznie dokładniej, niż wskazywałaby na to medyczna konieczność. Rodzice twierdzą, że wyglądało to „tak, jakby podejrzewano ich o molestowanie własnego syna”.

Przerażeni rozwojem wydarzeń rodzice zadecydowali o opuszczeniu kraju. W ich odczuciu system mógłby bowiem szybko doprowadzić do odebrania im dziecka i przekazania go do rodziny zastępczej. Wciąż znajdują się w Polsce. Jak wyjaśniają, mają nadzieję, że ich historia pomoże tysiącom innych osób, które tracą dzieci przez ludzką nadgorliwość.

author-avatar

Przeczytaj również

Polka dostała się do jednej z najlepszych szkół muzycznych na świeciePolka dostała się do jednej z najlepszych szkół muzycznych na świecieW parku w Londynie znaleziono psa z odciętym łbem i kończynamiW parku w Londynie znaleziono psa z odciętym łbem i kończynamiLaburzyści chcą znacjonalizować kolej. By było taniejLaburzyści chcą znacjonalizować kolej. By było taniejZwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagZwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu ręki
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj