Masowe karmienie piersią w ramach protestu

Kobiety zaaranżowały masowe karmienie przed hotelem Claridge’s w Londynie w ramach protestu przed dyskryminowaniem matek karmiących swoje niemowlęta publicznie. Akcja wybuchła po incydencie, w którym poproszono w restauracji hotelu Claridge’s 35-letnią Louise Burns, aby zakryła siebie i dziecko pieluchą podczas karmienia.

Szefostwo restauracji w wytwornym londyńskim hotelu twierdzi, że dopuszcza karmienie piersią w towarzystwie innych gości, jednak zaleca, aby kobiety były „dyskretne”.

Incydent z udziałem Louise Burns nie jest jedynym w Wielkiej Brytanii przypadkiem dyskryminacji kobiet karmiących swoje pociechy w miejscach publicznych, jednak to właśnie on zapoczątkował debatę na ten temat wśród brytyjskich polityków.

Swoim zdaniem podzielił się Nigel Farage, który stwierdził, że matki nie powinny karmić swoich pociech „ostentacyjnie”, ale udać się „do kącika” restauracji, aby uniknąć obrażania ludzi.

W celu zademonstrowania liderowi UKIP ostentacyjnego karmienia prawie 40 matek udało się przed hotel Claridge’s, gdzie na oczach przechodniów i fotoreporterów karmiły swoje dzieci.

Kobietom zależało na tym, aby uwrażliwić ludzi na to, jak bardzo naturalną czynnością jest karmienie piersią i nie powinna być ona stygmatyzowana.