Styl życia
Koniec sezonu dla Kowalczyk
Miała nie biec, ale jednak pobiegła. Justyna Kowalczyk i inne narciarki zagroziły bojkotem zawodów w Falun, ponieważ trasa ich zdaniem miała być zbyt niebezpieczna.
Skończyło się jednak na tym, że Kowalczyk w Szwecji jednak pobiegła. I w biegu na 2,5 kilometra techniką dowolną zajęła tylko piąte miejsce. Polka dała się wyprzedzić koalicji Norweżek i Amerykance Kikkan Randall. Najlepsza była oczywiście Marit Bjoergen, która zrewanżowała się swojej rywalce za środową porażkę w Sztokholmie, a tuż za nią linię mety przekroczyła Charlotte Kalla. Natomiast na 10 km klasykiem było lepiej, ale niewiele. Kowalczyk stanęła tuż poza podium, za Bjoergen, Therese Johaug i Heidi Weng. Był to ostatni start naszej zawodniczki w tym sezonie. Trener Aleksander Wierietielny zapowiedział, że w niedzielnym biegu na 10 km techniką dowolną jego podopieczna nie wystartuje. Bo i po co, skoro Kryształową Kulę już ma zaklepaną?