Bez kategorii
„Imigranci powinni się dostosować” – za te słowa minister może stracić stanowisko. I to w jednym z najbardziej tolerancyjnych krajów
„Jestem zdania, że ci, którzy przybywają do naszego kraju powinni dostosować się do zasad panujących w naszym społeczeństwie” – stwierdziła Sylvi Listhaug. I wywołała burzę.
Listhaug, która w norweskim rządzie pełni funkcję minister ds. integracji napisała na swoim profilu na Facebooku, że mieszkający w Norwegii muzułmanie powinni adaptować się do zasad panujących w tym kraju: „Tutaj je się wieprzowinę, pije alkohol i pokazuje twarz. Każdy, kto zamierza żyć w Norwegii musi przestrzegać zasad i panujących tu wartości” – napisała Listhaug. Jej post „polubiono” ponad 20 tys. razy, ale niektórzy użytkownicy oraz polityczni przeciwnicy uznali, że takie opinie nie przystają osobie odpowiedzialnej za „integrację”.
„Nie zatrudniłabym kobiety noszącej burkę” – która znana polityk wypowiedziała te słowa?
„Co chcesz jeść i gdzie chcesz jeść to jedne z podstawowych wolności obywatelskich, niezależnie od tego, gdzie się mieszka” – skomentował jeden z użytkowników. Omar Gilani Syed, norweski aktywista i doradca organizacji humanitarnych stwierdził, że Listhaug powinna zrezygnować ze stanowiska: „Jeśli ona nie rozumie jak skomplikowany jest to problem i nie ma kompetencji, aby zajmować się sprawami społecznymi, chyba powinniśmy zastanowić się, czy to właśnie ta kobieta powinna znajdować się na tym stanowisku” – twierdzi Syed.
Zdanie to podziela norweski polityk z tamtejszej Partii Pracy – Zaineb Al-Samarai: „Minister ds. integracji ma za zadanie integrować ludzi, a nie wprowadzać podziały i siać niepokoje” – oświadczył.
Krytyka sprawiła, że Listhaug swoje stanowisko złagodziła. Jak sama twierdzi, została źle zrozumiana i nigdy nie próbowała namawiać kogokolwiek do jedzenia wieprzowiny. „Źle mnie zrozumieliście, to się czasem zdarza – nie pierwszy i nie ostatni raz. Oczywiście nikt nie będzie nikogo zmuszał do jedzenia wieprzowiny czy picia alkoholu” – broniła się minister, znów za pośrednictwem Facebooka.
Muzułmanin żąda od restauracji 5 tys. funtów za to, że podano mu wieprzowinę
„Chodziło mi tylko o to, czego oczekuje się od przyjezdnych, którzy chcą w Norwegii pracować. Dana osoba musi być przygotowana na to, że będzie podawała dania z wieprzowiny jeśli przyjdzie jej pracować w restauracji, lub alkohol, jeśli znajdzie zatrudnienie w barze. Na takiej samej zasadzie idąc na rozmowę o pracę należy ubrać się odpowiednio, bo przed pracodawcą nie można stanąć w dresie i czapce z daszkiem” – broniła się Listhaug.
Niemcy: stołówki szkolne wycofały z menu wieprzowe kiełbaski. Żeby nie urazić muzułmańskich dzieci