Farage „dziwniejszy” od Milibanda, twierdzą wyborcy

W związku z trwająca obecnie konferencją UKIP oraz mającym się niedługo odbyć zjazdem Partii Pracy, badacze z pracowni ComRed postanowili sprawdzić, którego z przywódców brytyjska opinia publiczna postrzega jako „najdziwniejszego”.

Okazało się, że zdaniem ankietowanych, na powyższe miano najbardziej zasługuje właśnie Farage (33% głosów). Ed Miliband zajął drugie miejsce z 31% głosów. Stawkę zamyka David Cameron – jako „dziwnego” określa go jedynie 9% wyborców.

Wyniki zostały opublikowane po tym, jak Farage wystąpił w kontrowersyjnej reklamie sponsorowanego przez zakłady bukmacherskie turnieju golfowego, w której przyznał, że tak naprawdę „kocha Europę”.

Badani ocenili, że „zmiana” poglądów na rzecz kampanii reklamowej przebuja w skali „dziwności” zachowanie Milibanda, który ostatni zaliczył kilka spektakularnych wpadek: poczynając od nieudanej sesji zdjęciowej z kanapką w roi głównej do niezbyt kompetentnych wypowiedzi w telewizji śniadaniowej.

Kontrowersyjny Farage ma jednak powody do zadowolenia bowiem na pytanie: „Którego lidera postrzegasz jako ‘chłopaka z sąsiedztwa’” większość wskazała właśnie przywódce UKIP. Jedynie 24% badanych jest zdania, że Farage „nie ma pojęcia o problemach zwykłych ludzi”. Dla porównania, o Davidzie Cameronie myśli w ten sposób 52% Brytyjczyków.

Ankietowani odpowiedzieli również na pytania, dotyczące mocnych i słabych stron danej partii. W większości kwestii związanych z poprawą standardu życia czy opieki zdrowotnej Brytyjczycy najbardziej ufają laburzystom. Konserwatyści są ich zdaniem najmocniejsi w promowaniu rozwoju gospodarczego oraz zmniejszaniu deficytu budżetowego. W kwestii kontroli imigracji niepodzielnie króluje jednak UKIP – zdaniem 43% ankietowanych tylko ta partia jest w stanie rozwiązać kwestię napływu na Wyspy obywateli innych innych krajów.