Praca i finanse
Dlaczego Starbucks nie zatrudnia Brytyjczyków? Bo są zbyt leniwi, żeby aplikować
Wyspiarze narzekają , że imigranci zabierają im miejsca pracy, a w rzeczywistości wcale się o nie nie starają – tak podsumowali obecną sytuację społeczną w Wielkiej Brytanii uczestnicy debaty zorganizowanej przez dziennik Evening Standard.
Obecni na sali Nigel Farage – lider Ukip, Tessa Jowell – była minister kultury mediów i sportu oraz członek parlamentu – David Lamm, byli zgodni, że nie imigranci nie tyle kradną miejsca pracy, co wypełniają lukę na rynku nisko płatnych posad.
Na pytanie dlaczego Brytyjczycy odrzucają propozycje pracy w kawiarniach, David Lamm odpowiedział: “Nasza młodzież nie chce pracować, wolą oglądać X-Factor“. Wtórował mu Nigel Farage, choć dyplomatycznie zaznaczył, że problem nie dotyczy wszystkich Brytyjczyków: “Krzywdzącym byłoby stwierdzenie, że wszyscy młodzi ludzie w Wielkiej Brytanii to nieużyteczne nieroby. W stosunku do wielu z nich takie stwierdzenie byłoby krzywdzące”. Lider Ukip twierdzi, że obecną niechlubną opinię brytyjska młodzież zawdzięcza…. Tony’emu Blairowi: “[Blair] był pierwszym politykiem, który zaczął wyśmiewać się z młodych ludzi, a inni to podchwycili. Teraz nawet Boris Johnson wyraża tego typu opinie“.
Zdaniem Davida Gotharda, autora badającego zjawisko imigracji, na brytyjskim rynku pracy mamy do czynienia z nieuczciwą konkurencją: z jednej strony znajdują się przyzwyczajeni do dobrze rozwiniętej opieki socjalnej Brytyjczycy, a po drugiej imigranci z krajów, gdzie etyka pracy i oczekiwania co do zarobków są zgoła inne. “Faktem jest, że nasze społeczeństwo osiągnęło poziom, na którym ludzie domagają się konkretnych przywilejów socjalnych. Nie ulega wątpliwości, że taki system należy zreformować” – stwierdził Gothard.
“To system zachęca ludzi do bezrobocia” – poparł Gotharda Simon Walker, przedstawiciel organizacji Institute of Directors. “Dlaczego w londyńskich Caffe Nero czy Starbucksach nie pracują Brytyjczycy tylko imigranci? Bo nasi rodacy wcale tam nie aplikują. […] Wielkie przedsiębiorstwa płacą głodowe stawki poniżej średniej krajowej. Nie obwiniajcie więc imigrantów, że godzą się za nie pracować – obwiniajcie przedsiębiorców, że nie podnoszą wynagrodzeń” – podsumował wypowiedź Walker.
A jaką wy macie opinię o brytyjskiej młodzieży? Leniwe nieroby, czy ofiary systemu?