Życie w UK
Daily Mail: Nadciąga imigracyjna katastrofa
Dalszy masowy wzrost poziomu imigracji w przyszłym roku mógłby wywołać wyniszczający kryzys w szkolnictwie, mieszkalnictwie i świadczeniach społecznych, ostrzega tajny raport brytyjskiego rządu, który przeciekł do prasy – pisze Simon Walters.
Dokument ujawnia, że każdy z rządowych departamentów został zobowiązany do przedstawienia szacowanych na wiele milionów funtów projektów, mających zapobiec katastrofie w sektorze świadczeń publicznych, do której doprowadzić mogą setki tysięcy imigrantów napływających z Europy Wschodniej.
Tajny dokument napisany przez szefową Home Office, Joan Ryan, nosi tytuł: „Migracja z Europy Wschodniej – wpływ na jakość świadczeń społecznych i integrację społeczną”. Wnioski płynące z raportu stoją w jaskrawej sprzeczności z zapewnieniami rządu, że imigracja jest pod kontrolą. Zatem imigracyjna katastrofa?
– Agendy rządowe będą pod ogromną presją, by wygospodarować dodatkowe środki na świadczenia socjalne, co jednak może tylko dodatkowo zachęcić następne rzesze imigrantów do przybycia – pisze Joan Ryan. – Potrzeba ogromnej armii nauczycieli języka angielskiego, by móc poradzić sobie z napływem z Europy Wschodniej wielkiej ilości dzieci w wieku szkolnym – pisze dalej.
– Ciężkie warunki życia sprawiają, że imigranci z Europy Wschodniej rozpijają się i przejawiają w coraz większym stopniu zachowania agresywne, zalewają również noclegownie dla bezdomnych – można przeczytać w raporcie.
– Masowy napływ siły roboczej powoduje znaczne obniżenie płac brytyjskich robotników, co powoduje narastające napięcia społeczne – ostrzega dokument. – Pacjenci z Europy Wschodniej blokują szpitalne łóżka. Nie mogą opuścić szpitala, bo nie należy im się żadna inna opieka socjalna ani zasiłki. Raport pochodzi z dnia 19 lipca 2006 roku. Dzień wcześniej Joan Ryan przedstawiła rządowi inny dokument.
Ostrzegający przed napływem 45 tysięcy „niepożądanych” imigrantów z Bułgarii i Rumunii, po tym, jak w przyszłym roku oba te kraje przystąpią do Unii Europejskiej. Napływ imigrantów z Europy Wschodniej jest już dziś szacowany na 600 tysięcy osób, a dalsze 140 tysięcy jest spodziewane w przyszłym roku.
Tymczasem wstępne rządowe prognozy zakładały poziom imigracji w wysokości około 20 tysięcy. Największe obawy dotyczą tego, że sądy mogą unieważnić obowiązujące w tej chwili restrykcje w świadczeniach socjalnych dla imigrantów. Są oni uprawnieni do tylko niektórych z nich, jeśli są zarejestrowani jako pracujący na terenie Wielkiej Brytanii, czego jeden na trzech nie robi, a pełne prawa do świadczeń socjalnych uzyskują dopiero po roku takiej pracy.
Spodziewana imigracyjna katastrofa ma jednak inny wymiar – być może jednak juz niedługo będą się mogli ubiegać o zasiłki i domy komunalne zaraz po przybyciu, gdyż dotychczasowe obwarowania są oparte na wątpliwych przesłankach prawnych. Tego domagają się też niektóre samorządy lokalne, które chciałyby „zabrać ludzi z ulicy”.
– Pomimo znacznego niedoszacowania rozmiarów imigracji, jak do tej pory służby socjalne radzą sobie z problemem, mogą się jednak załamać wobec spodziewanego w przyszłym roku napływu imigrantów z Bułgarii i Rumunii – konkluduje raport.