Bez kategorii
Chcieli dać dziecku imię na cześć terrorysty. Sąd powiedział „nie”
Mohamed Merah to dżihadysta, który w 2012 roku zabił siedem osób, w tym trójkę dzieci. Jego imieniem postanowiła ochrzcić swojego potomka pewna francuska para.
Samozwańczy zwolennik Al-Qaedy w marcu 2012 roku dokonał w Tuluzie masowego zabójstwa – najpierw zastrzelił trzech żołnierzy, aby później zamordować rabina i trójkę żydowskich dzieci. „Wszyscy wiedzą, że Mohamed Merah to człowiek, który stoi organizacją zamachów w Tuluzie i Montauban” – stwierdził stanowczo prokurator Jean-Michel Pr être. „W związku z tym, istnieje duże prawdopodobieństwo, że ludzie będą poważnie uprzedzeni wobec dziecka noszącego to imię” – argumentował w sądzie prokurator.
Student medycyny wierzy, że mordowanie w imię Allaha ma sens
Na razie nie wiadomo, czy rodzice świadomie nadali dziecku imię po terroryście, który ostatecznie, po długim pościgu, został zastrzelony przez policję. Rozpoczynające się właśnie dochodzenie ma na celu ustalenie motywów, jakimi kierowali się rodzice.
System nadawania imion we Francji został zreformowany w 1993 roku. Od tego czasu rodzice mają właściwie nieograniczoną wolność, jeśli chodzi o nadawanie imion. Władze mogą wyrazić swój sprzeciw jedynie w przypadku, jeśli w ich opinii imię jest zbyt „kreatywne” lub może sprawić, że dziecko będzie narażone na ośmieszenie.
Jaś, Oliver czy Muhhamad. Jakie imię wybrać dla dziecka?
Mimo pozornej wolności wyboru, francuskie sądy dość uważnie przyglądają się rodzicielskim wyborom. W 2009 roku kiedy kreatywni rodzice postanowili nadać potomkowi imię na cześć bohatera kreskówki – Tietufa, sędzia wyraził zdecydowany sprzeciw. Jak uzasadnił, takie imię mogłoby negatywnie wpłynąć na przyszłe życie dziecka – zarówno prywatne, jak i zawodowe. Z podobną opinią spotkały się dwie pary, które dwa lata temu postanowiły nazwać dzieci Nutella i fraise (truskawka).