Praca i finanse

Brytyjska policja w Magaluf bawi się za pieniądze podatników!

Mieli pilnować porządku, a pilnują… swoich drinków i ręczników na plażach! Brytyjscy policjanci, którzy zostali wysłani do hiszpańskiego resortu Magaluf, by zapanować nad pijanymi turystami z Wielkiej Brytanii, zostali przyłapani na zabawie w najlepsze w jednym z najdroższych hoteli w mieście.

Brytyjska policja w Magaluf bawi się za pieniądze podatników!

Zobacz również: Majorka mówi „nie” pijanym Brytyjczykom. Turyści nie napiją się na ulicach Magaluf

Martina Anderson i Brett Williams zostali umieszczeni w luksusowym, czterogwiazdkowym ośrodku, gdzie ceny za pokój zaczynają się od 200 funtów za noc, a każdy apartament wyposażony jest m.in. w prywatne jacuzzi. Hotel dysponuje także ekskluzywnym spa oraz prywatną plażą.

„Policjanci bawili się w najlepsze niedaleko hotelu położonego ok. 15 km od centrum Magaluf” – relacjonuje jeden ze świadków. „Wyglądali jak normalni turyści. Nie sprawiali wrażenia, jakby byli szczególnie przejęci tym, co dzieje się wokół” – dodaje.

Czytaj również: Polacy brutalnie pobici przez policjantów. “To pomyłka”?

„Gdybym nie wiedział, że to policja, w życiu bym nie zgadł. Leżeli na ręcznikach, pili kawę, śmiali się, a potem wskoczyli do wody. Patrząc na nich nie przypuszczałbym, że przyjechali tu pracować” – wtóruje mu inna osoba, która również widziała brytyjskich policjantów „w akcji”.

Hotel spa, w którym zatrzymali się funkcjonariusze z Wysp mieści się w pięknym Costa de la Calma (hiszp. „Spokojne wybrzeże”) i jest reklamowany jako „ekskluzywny ośrodek tylko dla dorosłych”, gdzie „priorytetem są luksus i komfort”. Do dyspozycji hotelowych gości – poza centrum odnowy biologicznej i prywatną plażą – są ogromne baseny z pięknym widokiem na zatokę Santa Ponsa.

Sprawdź: Dramat Polaków więzionych w obozie pracy w UK. Pomóż!

Ci, którzy w wakacyjnym urlopowaniu najbardziej cenią sobie spokój i relaks, mogą z łatwością odnaleźć go poddając się różnorodnym zabiegom kosmetycznym i pielęgnacyjnym oferowanym przez hotel. Zwolennicy aktywnych wakacji mogą z kolei brać udział w licznych zajęciach sportowych i rekreacyjnych prowadzonych przez personel ośrodka: lekcjach jogi, mini-golfa, treningach aerobiku, czy jeździe na nartach wodnych.

Policjanci pilnują… ale ukarać nie mogą

Rewelacje dotyczące opłacania wakacji brytyjskich policjantów przez podatników wywołały w Wielkiej Brytanii falę oburzenia. Problem z „zagraniczną misją” funkcjonariuszy z Wysp nie ogranicza się bowiem do ich ceny. Dlaczego?

Okazuje się, że stróże porządku mają pilnować „niegrzecznych” turystów w Hiszpanii, ale… nie mogą ich aresztować! Jak tłumaczą eksperci, winne tej absurdalnej sytuacji jest obowiązujące prawo, które nie przewiduje takiej możliwości.

Zobacz też: „Teraz pójdziesz ze mną”. Kolejne próby porwań dzieci – policja apeluje o szczególną ostrożność

Co więcej – policjanci, którzy mają walczyć z hałaśliwymi i kłopotliwymi turystami pracują jedynie w ciągu dnia i kończą patrole najpóźniej o 22 – czyli na długo przed tym, jak pijani Brytyjczycy zaczynają dawać się we znaki innym urlopowiczom. „Pierwszy dzień w Magaluf spędzili patrolując pustą plażę. Nic dziwnego; w ciągu dnia większość najgorszych imprezowiczów leczy kaca” – mówią świadkowie. „Kiedy ludzie na nich wpadają, robią sobie z nimi zdjęcia. Nikt się ich nie boi” – dodają.

Przypomnijmy, że Wielka Brytania nie jest jedynym państwem, które wysłało do Hiszpanii swoje służby porządkowe. Podobne kroki podjęły już Francja, Niemcy, Portugalia, Włochy i Maroko.

Kompromitacja goni kompromitację

„Wszystkie te informacje mogą rozwścieczyć Brytyjczyków, zważywszy na ostatnie doniesienia o ostrych cięciach w budżetach służb porządkowych na Wyspach” – sugerują brytyjskie media.

Przypominają jednocześnie szokujące oświadczenie oficerów policji z Leicestershire, którzy stwierdzili, że w ramach oszczędności będą zajmować się włamaniami do tylko tych domów, których… numery są parzyste.

Czytaj również: Fala gwałtów w Anglii i Walii. Służby ostrzegają mieszkańców Wysp

Niestety, to nie jedyne kompromitujące policję wiadomości, jakie ujrzały światło dzienne w ostatnim czasie.

Furię opinii publicznej wywołała także informacja o tym, że służby odmówiły publikacji wizerunków 10 najbardziej poszukiwanych w UK przestępców, ponieważ „naruszałoby to prawa człowieka”.

(pum)

author-avatar

Przeczytaj również

Polka dostała się do jednej z najlepszych szkół muzycznych na świeciePolka dostała się do jednej z najlepszych szkół muzycznych na świecieW parku w Londynie znaleziono psa z odciętym łbem i kończynamiW parku w Londynie znaleziono psa z odciętym łbem i kończynamiLaburzyści chcą znacjonalizować kolej. By było taniejLaburzyści chcą znacjonalizować kolej. By było taniejZwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagZwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu ręki
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj