Styl życia
Brytyjka o ataku w Nicei: „Może to trochę samolubne, ale popsuło to nam zakupy!”
Lucy Nesbitt-Comaskey była w Nicei, gdy doszło do ataku terrorystycznego na promenadzie. Jej przypadkowa wypowiedź zszokowała jednak wszystkich. Kobieta stwierdziła, że zamach, w którym zginęły 84 osoby, „popsuł jej zakupy”.
„Może to okropne i może trochę samolubne, ale to, co się wydarzyło popsuło nam zakupy. Kupiliśmy tyle cudownych rzeczy i teraz nie możemy się nimi cieszyć. Nic już nie znaczą” – powiedziała brytyjska turystka dziennikarzom „Sky News”. Dzisiaj rano kobieta zdała sobie sprawę z tego, jak idiotycznie zabrzmiały jej słowa w kontekście masakry, w której zginęło ponad 80 osób, dlatego umieściła oficjalne przeprosiny na swoim Facebooku tłumacząc się “szokiem”.
Atak terrorystyczny w Nicei! 84 osoby nie żyją
„Moje szczere kondolencje dla Francuzów, którzy stracili swoich bliskich w Nicei. Jest mi bardzo przykro, jeśli moja wypowiedź dla Sky News zabrzmiała bezdusznie. Byłam zaniepokojona i zszokowana. Moje słowa źle zabrzmiały. Jeszcze raz przepraszam” – napisała Brytyjka.
Jak powiedziała Nesbitt-Comaskey – chciała pójść obejrzeć sztuczne ognie na promenadzie, jednak zatrzymała się w poszukiwaniu toalety, to ją uchroniło od ataku, który nastąpił chwilę później. Jak relacjonowała Brytyjka – każda restauracja krzyczała do ludzi, aby szybko wchodzili do środka, dając im schronienie.