Życie w UK
Zrozpaczona Brytyjka wręczyła urzędnikowi prochy zmarłej matki. Musiała udowodnić, że mama nie nadaje się do pracy
Fot. YouTube
Louise Broxton zmarła kilka miesięcy temu na raka płuc. Jednak urzędnicy Department for Work and Pensions nie odnotowali tego faktu i wysłali do domu kobiety lekarza, który miał stwierdzić, czy jest ona już zdolna do pracy.
Tę smutną historię opowiedziała Hatti Broxton, 27-letnia córka Louise Broxton, którą zszokowało zachowanie urzędników DWP. Hatti zaznaczyła, że latem zeszłego roku niezwłocznie poinformowała urzędników o śmierci mamy, a także że DWP nie tylko potwierdził otrzymanie stosownej informacji, ale także że wstrzymał wypłatę zasiłków.
Jednak 7 miesięcy po śmierci Louise Broxton, urzędnicy postanowili sprawdzić, czy jest ona już zdolna do pracy. W celu zweryfikowania tej informacji do domu Hatti Broxton w Wolverhampton (West Midlands) wysłany został lekarz. Początkowo informacja o wizycie wzburzyła 27-letnią córkę zmarłej kobiety, ale później Hatti postanowiła skonfrontować inspektora z faktami.
– Byłam o to wściekła, dlatego zdecydowałam, że do nich nie zadzwonię i nie poinformuję ich o popełnionym błędzie. Zamiast tego poczekałam, żeby się przekonać, czy rzeczywiście będą mieli jaja i złożą mi wizytę w domu. W dniu wizyty zwolniłam się z pracy i zostałam w domu, oczekując, aż ktoś przyjdzie. Była ze mną kuzynka, która przyszła mnie w tym wesprzeć – żaliła się Brytyjka.
Komu przysługuje zasiłek Employment and Support Allowance?
Hatti Broxton opisała także, w jakie osłupienie wprawiła lekarza, gdy pokazała mu prochy zmarłej mamy. – Wzięłam do rąk urnę z prochami mamy, odwróciłam się i powiedziałam „To jest Louise Broxton, a Pan przyszedł ją ocenić?” [Lekarz] był całkowicie zażenowany, tak jak każdy byłby. Przeprosił i złożył mi kondolencje. Powiedziałam mu „Nie robię tego, żeby pana skompromitować, ale ten list i pańska wizyta… DWP pomylił się już dwa razy” – opisała sytuację 27-latka.
Hatti Broxton przyjęła przeprosiny od Department for Work and Pensions, ale zaznaczyła także, że na samych przeprosinach nie może się skończyć. Brytyjka chce, aby przykra sytuacja z jej udziałem doprowadziła do udoskonalenia procedur, dzięki którym zdarzenia takie nie będą miały w przyszłości miejsca.
Zwrot kosztów opieki nad dzieckiem w UK. Na jaką pomoc od państwa możesz liczyć?